poniedziałek, 22 października 2018

Night of Body's Model (aka Night of the Anatomical Doll); Japonia

Japonia to kraj różnorodności i dziwaczności, o czym my - Europejczycy przekonujemy się co jakiś czas.
Różnice kulturowe widoczne są niemal w każdej dziedzinie, ale kinomaniacy największą różnorodność obserwują właśnie w kinie japońskim. Gatunek, jakim jest horror daje ogromne możliwości i zdaje się, że Japończycy znakomicie za każdym razem potrafią to wykorzystać, wplatając w swoje produkcje coraz to dziwaczniejsze i niezrozumiałe dla nas z pozoru pomysły.
Jedną z takich dziwaczności w kinie grozy rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni jest kino zwane pinku eiga. Tym zwrotem określane są filmy erotyczne. Bardzo często filmy tego rodzaju kręcone były na przestrzeni wielu lat, lecz największe swoje apogeum pinku eiga odnotowuje w latach 90-tych, gdzie powstaje ich naprawdę cała masa. Zazwyczaj mają zabarwienie zwyrodniałego filmu grozy, gdzie krew, wnętrzności i tortury są na porządku dziennym.


Bohaterką filmu jest młoda kobieta, której zostaje przydzielone mieszkanie w bloku, aby kontynuowała swoje prace laboratoryjne. Niemal natychmiast staje się ona obiektem zainteresowania najbliższych sąsiadów: młodego studenta, który mieszka z niepełnosprawnym ojcem oraz mężczyzny, który obsesyjnie...podsłuchuje innych. Wprawdzie nie przejawiają oni jakiejś wrogości w stosunku do bohaterki, ale czy nie mogą być niebezpieczni?

Night of Body's Model jest filmem opartym na powieści Nakatori Ramo pod tym samym tytułem.
To, co na samym początku rzuca się w oczy, to surrealizm, który przejawia się od pierwszych minut filmu. Początkowo tak naprawdę nie dzieje się w filmie nic nadzwyczajnego, jednak migawkowe obrazy manekina anatomicznego nasuwają nam na myśl podejrzenia, że nie wszystko jest tu w porządku, choć teoretycznie wszystko na to wskazuje. Żaden z bohaterów nie przejawia jakiś niezwykłych zachowań...a przynajmniej nie od razu je dostrzegamy.
Wszystko ulega zmianie, kiedy młody student mieszkający z ojcem, podczas jeden z nocy masturbuje się...protezą ręki swojego ojca. W sumie niby nic nadzwyczajnego, ale kolejne sceny uświadamiają nam, że z tym chłopakiem nie wszystko jest ok. W późniejszej części filmu dochodzą do nas informacje, że jest on transwestytą i kiedy bohaterka stara się mu jakoś pomóc, ten rzuca się na nią z wściekłością.
Kolejnym dziwacznym sąsiadem jest mężczyzna w średnim wieku, mieszkający samotnie. Nie wyróżniałby się on niczym szczególnym, gdyby nie fakt, że obsesyjnie podsłuchuje swoich sąsiadów, a gdy wprowadza się do mieszkania obok młoda, atrakcyjna kobieta, to właśnie ona staje się głównym ''obiektem nasłuchu'' mężczyzny.
Generalnie oprócz surrealizmu, fabuła nie jest aż nadto naszpikowana makabrycznością czy brutalizmem. Pojawia się on jedynie w nocnych koszmarach, które nękają naszą bohaterkę.
Niejednokrotnie śni ona, że śpi np w łóżku i obrzucana jest jednocześnie jakimiś kawałkami mięsa lub wnętrznościami. W danym momencie się budzi. Sen taki powtarza się kilka razy, a nawet bywa, że podczas stosunku seksualnego, kobieta ma wizję krwawych kawałków mięsa, jakie spadają na jej ciało.
''Podsłuchujący'' sąsiad zdaje się wyczuwać te momenty, gdyż niekiedy widzimy, iż budzi się ze snu równolegle z bohaterką. Pomimo, iż tego nie widzimy, odnosimy wrażenie, że jego również męczą jakieś koszmary. Czy podobne do tych, co kobietę? Może w jakiś nadnaturalny sposób kontaktuje się on telepatycznie z kobietą? Może przejmuje lub wychwytuje w jakiś sposób jej sny? Możemy się jednak tego tylko domyślać.
Samej erotyki też w filmie jak na lekarstwo, tak więc typowy pinku eiga to to raczej nie jest, bo ani nie szokuje gore, ani makabrycznością czy golizną. Jest w sumie zupełnie przeciętnie.
Za to całkiem nieźle wypada aktorstwo, bo aktorzy - w większości młodzi - grają całkiem przekonująco i w sumie wypadają całkiem nieźle.
Mimo, iż Night of Body's Model nie jest jakimś rarytasem, to jednak plusem jest jego kilka niepokojących scen, jak np z manekinem anatomicznym, który zdaje się być nieodłącznym przyjacielem studenta-transwestyty. Co dziwne, maluje on swoje ciało na wzór manekina z widocznymi żyłami. Jaki w tym cel? Nie jest wiadomo.

Ogólnie film wypada całkiem dobrze, ale też nie jest on jakimś wielkim dziełem i wśród fanów pinku eiga będzie obrazem przeciętnym. Bez ''achów'' i ''ochów''. Mimo tego, jak znajdziecie, to śmiało obejrzyjcie z uwagi na nienaturalny surrealizm oraz ciekawe kreacje aktorskie. Wiele aspektów jest tu dziwacznych i niepokojących, dzięki czemu kilka scen będzie tkwiło w naszej pamięci jeszcze długo po zakończeniu seansu.

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹 7/10


Reżyseria:
Hisayasu Satō

Scenariusz:
Nakatori Ramo

Rok produkcji:
1996

Obsada:
Hitomi Shiraishi
Kenji Mizuhashi
Yoshiki Arizono


Brak komentarzy: