czwartek, 4 października 2018

Kuchisake-onna 2 (aka Carved 2/Kobieta o rozciętych ustach 2); Japonia

Pierwsza część Kuchisake-onna w reżyserii Kôji Shiraishi z roku 2007 wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Niby historia ciekawa i bazująca na japońskiej legendzie, co przyciągnęło mnie jak magnes, to jednak po seansie czułam ogromny niedosyt, mając wrażenie, że można było zrobić film bardziej przerażająco, niż wyszło naprawdę. Jakby jednak nie patrzeć, horror to był niczego sobie i gdybym napisała, że pierwsza część była przysłowiowo ,,do bani'', skłamałabym po prostu. 
Na drugą część historii o ,,kobiecie z rozciętymi ustami'' przyszło nam czekać zaledwie rok, a wstyd się przyznać, że w moje ręce opowieść ta trafiła całkiem niedawno. Kiedy pobieżnie zapoznałam się z fabułą, stwierdziłam z obawą, że to już raczej nie będzie horror bazujący na znanej i przerażającej wszystkich Japończyków legendzie, gdyż pojawiła się postać młodej uczennicy, która miała zagrać główną postać w horrorze Kôtarô Terauchi.

Mayumi jest typową wesołą nastolatką, która zdobywa znakomite wyniki w szkole w sprincie. Ma powody do radości, gdyż zaczyna się nią interesować o rok starszy chłopak ze szkoły, w którym dziewczyna zauroczona jest od dawna. 
Wiedzie spokojne życie z rodzicami i dwoma starszymi siostrami. Wszystko ulega zmianie pewnej nocy, kiedy to dawny chłopak Yukie - najstarszej z sióstr wkrada się do ich domu, kierowany zazdrością i wylewa na twarz Mayumi żrący kwas, który okrutnie szpeci jej twarz. Dodatkowo zabija matkę dziewczyny. Od tego momentu, szczęśliwe życie rodziny Sawada jest już tylko wspomnieniem. W miasteczku zaczyna dochodzić do brutalnych i niewyjaśnionych morderstw. 

Kuchisake-Onna 2 to tak naprawdę prequel filmu, o którym wspomniałam we wstępie. Jak zauważyłam, pierwsza część średnio mi się podobała, bo okazała się tak naprawdę mocno przeciętnym slasherem z duchem w roli głównej. Powstała rok później część kolejna, to już nieco inna bajka. 
Obraz Terauchi to coś więcej niż li tylko zwykły horror traktujący o zjawiskach paranormalnych, duchach pozbawiających życia swoje ofiary czy latających w niewyjaśniony sposób przedmiotach lub też nawiedzonych domów. Nie będzie tu też miejsca dla typowych w japońskim kinie grozy schematów mściwego ducha kobiety, który pragnie pozbawić życia wszystkich, którzy przyczynili się w większy lub mniejszy sposób do jego (jej) śmierci. Kuchisake-onna 2 to film ukazujący tragiczną historię. Reżyser pokazuje nam na przykładzie rodziny Sawada, jak bardzo życie takiej poukładanej rodziny może się drastycznie zmienić na skutek nieprzewidywalnego wydarzenia, które wywołuje wręcz lawinową falę nienawiści i bezsilności. Takie kumulowanie negatywnych emocji przez dłuższy czas powoduje, że w pewnym momencie eksplodują one ze zdwojonym impetem, a skutków takiego wybuchu agresji nikt nie jest w stanie przewidzieć. 

Główna bohaterka tego horroru - Mayumi, to postać tragiczna. Poznajemy ją jako zwykłą nastolatkę, mającą swoje marzenia, które stara się realizować, przyjaciół, których szanuje i rodzinę, którą bardzo kocha. W szkole radzi sobie świetnie, a na dodatek wzbudza zainteresowanie Kapitana - jednego z najprzystojniejszych chłopaków w szkole. No czego chcieć więcej? Jednym słowem wielka sielanka, ale zaraz, zaraz...wszystko psuje ex-chłopak najstarszej z sióstr, który pałając niepohamowaną zazdrością i chęcią zemsty za rzucenie go, postanawia w akcie szaleństwa i desperacji lub dla jakiejś swojej chorej satysfakcji, pozbawić całą rodzinę tego szczęścia, którym cieszyli się do tej pory. 
Mayumi - potwornie oszpecona, z wielką stratą w sercu, bez przyjaciół i na ustach wszystkich nie załamuje się jednak. Postanawia szybko stanąć na nogi i wieść pozornie normalne życie, chodząc do szkoły, w której jest jednak wyśmiewana i nazywana ,,dziewczyną-mutantem''. Staje się dodatkowo celem plotek wszystkich uczniów, a nastolatkowie nie szczędzą okrutnych słów także pod kierunkiem jej rodziny. Co gorsza okazuje się, że dziewczyny, które uważała do tej pory za swoje przyjaciółki, odwróciły się od niej. Dziewczyna staje się samotna - zarówno w szkole, jak i w domu, gdyż w momencie, kiedy ojciec Mayumi traci życie, jej siostry muszą jakoś się utrzymać i całymi dniami siedzą w pracy. Dziewczyna zaczyna mieć niepokojące wizje dziwnej kobiecej postaci w czerwonym płaszczu, a w miasteczku zaczyna dochodzić do serii makabrycznych morderstw, których ofiarami są szkolni znajomi Mayumi...

Terauchi nie podaje nam całej historii ładnie i prosto na tacy. Daje widzowi pole do główkowania w momentach, kiedy Mayumi widuje postać kobiety w czerwieni. W sumie nie wiemy początkowo czy to duch jej się ukazuje czy faktycznie prześladuje ją jakaś kobieta, która właściwie nie bardzo wiadomo czego chce. Kiedy na pierwszy plan wysuwają się morderstwa, podejrzewamy, że Mayumi może mieć coś wspólnego z serią makabrycznych wydarzeń, aczkolwiek nie mamy możliwości potwierdzenia przypuszczeń. Wszystko się wyjaśnia w momencie spotkania Mayumi z Kapitanem, który przyjeżdża na pogrzeb szkolnych koleżanek. Spotyka się wtedy z Mayumi i wyznaje dziewczynie prawdę, która dotkliwie ją rani. Sceny, które wówczas mamy okazję oglądać, przekonują nas, że wypadek diametralnie zmienił dziewczynę, wszystko co do tej pory się w niej kumulowało: cała złość, nienawiść, żal i smutek tu wybuchło niczym Wezuwiusz w 79 roku. W pewnym momencie nawet nasuwa nam się pytanie czy za wszystkim nie stoi duch ,,kobiety z rozciętymi ustami''? Czy w jakiś sposób Mayumi nie zostaje przez nią opętana, bo są chwile, które wskazują, że dziewczyna nie pamięta pewnych wcześniejszych wydarzeń i wygląda na zaskoczoną, kiedy dowiaduje się, że jej szkolne koleżanki zostały zaatakowane nożycami, w wyniku czego obie poniosły śmierć. 

Jakkolwiek by rozpatrywać zachowanie bohaterki: czy była na tyle wściekła, że zaczęła sama zabijać czy może opętał ją duch Kuchiske-onna, to fakt jest faktem, że Mayumi to postać tragiczna i analizując film pod tym kątem, nie można się nie zgodzić, że druga odsłona opowieści o złowrogim duchu przerażającej kobiety biegającej z ogromnymi nożycami, to bardziej dramat niż horror. Japoński reżyser pokazuje nam, że zło rodzi się na skutek złego traktowania przez drugiego człowieka. 
To właśnie sprawia, że Kuchisake-onna 2 to jeden z lepszych japońskich horrorów, jakie w ostatnim czasie miałam okazję oglądać. Jest inaczej, nieprzeciętnie. 
Kiedy jednak wydaje nam się, że to już koniec...smutny koniec, to wtedy...
Zapraszam do seansu.  :)

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹👹 8/10


Reżyseria:
Kôtarô Terauchi

Scenariusz:
Kôtarô Terauchi
Yoshitsugu Sagami

Rok produkcji:
2008

Obsada:
Rin Asuka
Yukie Kawamura
Mayuko Iwasa
Yôsuke Saitô
Erina
Megumi Haruno
Miki Hayashi
Maari
Kôta Kusano
Hideo Nakano
Akihiro Mayama
Masashi Taniguchi



5 komentarzy:

Gorgona pisze...

Film bardzo fajny, ciekawy z dreszczykiem grozy i wzruszającą historią. Za jedyny minus uważam jedynie zbyt małą ilość grozy w filmie...jak to na horror przystało. :)

Jumi-Han pisze...

Uważam, że w pewnym sensie należałoby usprawiedliwić zachowanie Mayumi, gdyż doznała wielu krzywd w życiu.Trochę zbiło mnie z tropu stwierdzenie, że cała historia oparta jest na faktach...aż nie chciało mi się wierzyć...
Jednak nie myśląc długo, poszperałam w necie i oto co znalazłam:
,,Gdzieś w Japonii mąż zabił żonę w 1979, jakiś czas po tym wydarzeniu ktoś zaczął zabijać dzieci w okolicy. Ludzie powodowani masową histerią zaczęli wmawiać sobie, że to duch żony zabitej - na wzór feudalnej legendy - która teraz chodzi z nożycami w płaszczu i masce (prawdopodobnie rzeczywiście parę razy zobaczono taką kobietę tyle, że bez nożyczek). Takie maski są popularne w Japonii, gdyż ludzie noszą je, żeby nie zarażać innych kiedy sami się rozchorują. Kobieta ta pytała napotkane dzieci czy jest ładna. W przypadku zaprzeczenia miała takie dziecko zabijać. W przypadku potwierdzenia miała zdejmować maskę i pytać czy wciąż jest, a wtedy w przypadku ponownie pozytywnej odpowiedzi rozcinać ofierze usta na swój wzór (w wypadku zaprzeczenia ponownie zabijać). Miała być niezwykle szybka, a powstrzymywać miały ją tylko dwie rzeczy: niejednoznaczna odpowiedź i stwierdzenie, że jest się umówionym i się śpieszy byle nie spóźnić. W pierwszym wypadku miałaby zastanawiać się co oznacza odpowiedź dając czas na ucieczkę, a w drugim wręcz przeprosić za przeszkodzenie i zostawić w spokoju.

Sama legenda spowodowała taką panikę, że dzieci rzeczywiście były odprowadzane przez nauczycieli do domów, a kobieta zaczęła być dostrzegana w wielu innych miastach.''

Tyle o tym wydarzeniu mówiono w Japonii i to stało się podstawą do nakręcenie serii horrorów o kobiecie z rozciętymi ustami. :)

Demoq pisze...

Aż prosi się o analizę postaci postać ex-chłopaka Yukie. Jakim trzeba być psycholem, żeby zrobić coś takiego? Żałuję, że reżyser nie pokusił się właśnie o takową analizę, przez co mężczyzna został przedstawiony jak idiotyczny, opętany klaun, a dokonywana przez niego masakra jest moim zdaniem grubo przesadzona. W scenie tego rodzaju powinno sie znaleźć miejsce na współczucie i maksymalną ilość napięcia. Tego tu brak.
Film da się obejrzeć, ale wielkiego wrażenia na mnie nie zrobił na skutek kilku błędów, jakie wyłapałem: nielogiczność zachowań bohaterów (np. postępowanie sióstr Mayumi czy samobójstwo ich ojca). Od strony technicznej też mógłbym się przyczepić: sceny gore jakoś wieją mi amatorszczyną, a postać kobiety w czerwonym płaszczu, to właściwie...czerwona plama...O co chodzi?!
Nie będę się czepiał aspektu uczuciowego, bo ten został ukazany całkiem poprawnie. Mimo wszystko, czuję się odrobinę rozczarowany tym filmem.

Mateusz Pasierbik pisze...

W sumie to średnio mi się podobał. Jedynka była bardziej straszna, tu owszem, historia ciekawa, ale samej grozy bardzo niewiele. Szkoda.

Martyna Kazimierczak pisze...

A mi się bardzo podobał. Oprócz grozy, pokazuje też do czego może doprowadzić krzywdzenie człowieka, jak stopniowo narasta w nim gniew i nienawiść. Dodatkowo ukazana jest brutalna prawda o japońskich nastolatkach: rówieśnicy inni, którzy wyglądają inaczej, są słabsi - są tak naprawdę eliminowani z grona rówieśników.
Całkiem konkretna i przerażająca w swojej problematyce część.