Freeze Me to raczej erotyczny thriller psychologiczny, który jednak wydaje się być żartem reżysera - Takashi Ishii poprzez wplecenie wątków czarnej komedii.
Chihiro jest młodą, atrakcyjną kobietą, która ma dobrą pracę i kochającego chłopaka. Do tego żyje w luksusowym apartamencie, w którym znajduje bezpieczeństwo i spokój.
Jednak ma ona w pamięci mroczne wydarzenie, które ciąży nad jej życiem - brutalny gwałt, dokonany na niej przez trzech mężczyzn. Niestety, któregoś dnia wspomnienia powracają z podwójną siłą, kiedy każdy z mężczyzn pojawia się w jej domu. Kobieta staje twarzą w twarz z własnymi lękami i obawami. Wymierza oprawcom sprawiedliwość.
Wszystko zaczyna się jak typowy thriller. Od razu zdajemy sobie sprawę, że bohaterka ukrywa jakieś tragiczne wydarzenie ze swojego życia, którego wspomnienia powracają do niej jak bumerang. Jednak w połowie filmu, kiedy Chihiro morduje każdego z mężczyzn i zaczyna przechowywać ich ciała w zamrażalkach, staje się ze ustabilizowanej kobiety nikim innym, jak neurotycznym zabójcą uwięzionym we własnym mieszkaniu.
Nie tylko musi podjąć konfrontację z demonami przeszłości, ale odsuwa się także od swego chłopaka.
Film w dość nietypowy sposób ukazuje nam postać kobiety. Pokazuje do czego może doprowadzić traumatyczne przeżycie, które zmienia dotychczas spokojną i miłą kobietę w bezdusznego i zimnego mordercę. Gdyby nie wątki komediowe, które niekiedy się przeplatają w filmie, całość byłaby naprawdę dość przerażająca.
Oprawcy Chihiro, którzy po kolei pojawią się w jej domu, traktują ją brutalnie i bez poszanowania: biją i upokarzają. Takie podejście do kobiety sprawia, że w pewnym momencie uświadamiamy sobie, że wcale nas nie dziwi diametralna zmiana Chihiro. Przychodzi czas, kiedy kobiecie puszczają nerwy i bez jakichkolwiek skrupułów oraz z ogromną nienawiścią w brutalny sposób pozbawia mężczyzn życia. Wydarzenia te doprowadziły ją na skraj obłędu. Otwiera każdą z lodówek, wcinając lody, rozmawia z ciałem każdego z mężczyzn. Teraz to ona ma nad nimi władzę, śmieje się z nich i poniża.
Choć historia jest dość prosta w całej swojej konstrukcji, to bez wątpienia jej siłą napędową jest sposób ukazania życia każdego z bohaterów, a zwłaszcza Chihiro. Kobieta jest na swój sposób ''badana'' przez każdego z oprawców.
Niestety za minus uważam przewidywalność filmu. Sposób w jaki Hirokawa (pierwszy przybyły gwałciciel) traktuje naszą bohaterkę od razu nasuwa przypuszczenia, że w pewnym momencie kobieta ''wybuchnie'' co doprowadzi w efekcie do tragicznego finału. Tak też się dzieje.
Mimo tego jednak film jest jak najbardziej godny naszej uwagi. Ogląda się go w skupieniu, gdyż za każdym razem jesteśmy ciekawi, jak tym razem postąpi nasza bohaterka. To mroczny i nastrojowy thriller, który dostarczy nam przyjemnej rozrywki.
MOJA OCENA:
3 komentarze:
Obejrzałam ten film, nie wiedząc, o czym była ta historia. Reżyser od samego początku wykonał bardzo dobrą robotę rozwijając napięcie. Kiedy dowiedziałam się o trudnej sytuacji Chihiro, automatycznie jej współczułam. Z powodu tego, co się stało, jego efekt jest tak traumatyczny, że bohaterka jest praktycznie bezradna, by cokolwiek zrobić.
Na uwagę zasługuje na pewno główna bohaterka. Muszę pochwalić Harumi Inoue, która dała naprawdę świetny występ. Naprawdę dobrze okazywała strach, zmieszanie i paranoję. Dobry film, naprawdę dobry.
Film fajny, momentami nawet brutalny, ale samego horroru niewiele, ale obejrzeć jak najbardziej można.
Takashi Ishii - to nazwisko mówi samo za siebie :) ''Freezer''to film zaskakujący, jako jeden z nielicznych odwróca uwagę od krwawej zemsty i koncentruje się na ofierze, która zmaga się ze wspomnieniami. Bohaterka myślała, że zakopała te bolesne wspomnienia głęboko w swojej podświadomości. Nieodwracalne może być bardziej celebrowane, ale ''Freezer'' również wymaga naszej uwagi. Bez gloryfikacji przerażających aktów, które napędzają krwawą zemstę Chirhiro, ''Freezer'' rozgrywa się w większości w dobrym tempie i jest zaskakująco piękny, z fascynującym i intensywnie dramatycznym występem na pierwszym planie.
Prześlij komentarz