czwartek, 22 listopada 2018

2LDK; Japonia

Na początku do filmu byłam nastawiona sceptycznie. Fabuła nie wydawała się zachęcająca i wiało od niej kiczem oraz tandetą.
Niemrawo włożyłam płytę do odtwarzacza, rozsiadłam się wygodnie i...wciągnęło mnie...

Kto by pomyślał, że dwie urocze dziewczyny są zdolne do takich zachowań i takiego okrucieństwa. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale z drugiej strony chęć dominacji i bycia ,,tą lepszą'' mogą zmusić nawet najbardziej potulną osobę do dziwnych i nieprzewidywalnych zachowań, które w normalnych warunkach z pewnością nawet by do głowy nie przyszły.
Ale dosyć biadolenia...do rzeczy.

Lana i Nozomi są aktorkami mieszkającymi w jednym mieszkaniu. Są dziewczynami bardzo ambitnymi i każdej zależy na swojej pracy. Jakby tego było mało, obie starają się o tę samą rolę w filmie. Dziewczyny bardzo się od siebie różnią i dość często dochodzi między nimi do nieporozumień.

Pierwsze pół godziny filmu ukazuje nam takie właśnie sprzeczki między dziewczynami. Z reguły są one błahe i absurdalne. Przez wielu widzów te właśnie minuty filmu mogą zostać odebrane jako nudne, a sama akcja powolna. Mimo to, dialogi, które aktorki między sobą prowadzą są mocne i dosadne, co powoduje iż z zapartym tchem wpatrujemy się w te potyczki (póki co słowne). Jedna drugiej dogryza i robi na złość. Stawiają sobie warunki, których każda musi przestrzegać. Niestety, nie zawsze dotrzymują danych obietnic. W końcu obu dziewczynom nerwy puszczają i tu robi się niesamowicie.

To, co się dzieje, to wybuch przemocy i brutalności. Ponieważ walka jest walką, zdaje się, że tu dziewczyny nie przestrzegają żadnych zasad i wszystkie chwyty są dozwolone. W ruch idzie piła mechaniczna, pięści, katana, suszarka wrzucona do wody oraz inne ciężkie przedmioty. Ogólnie mówiąc - robi się niezła jatka.
Co ciekawe, widz może sobie wówczas uświadomić, której dziewczynie ''kibicuje''.
Nozomi lubi książki oraz teatr, natomiast Lana to typowa ''lalka'', dla której ważne są randki i imprezy.
Wydaje się, że zabieg taki wyszedł reżyserowi zupełnie nieświadomie.
2LDK to film, który bardzo mi się spodobał. Pomimo swej amatorszczyzny, robi piorunujące wrażenie. Po części przypomina klaustrofobiczny Audition Miike, gdyż wszystko rozgrywa się w jednym mieszkaniu, gdzie tak naprawdę miejsca do tak zaciekłej walki nie jest zbyt wiele.
Film jest ciekawy także z tego względu, że oglądany w towarzystwie może doprowadzić do pewnych niesnasek pomiędzy uczestnikami seansu, gdyż zapewne każdy będzie miał swoją faworytkę w tym niesamowitym pojedynku.
I pomimo, że początek był nieco niemrawy, co potwierdzało moje przed-seansowe obawy, to po 70 minutach filmu, mogę śmiało stwierdzić, że ten prosty bądź co bądź film, jest po prostu rewelacyjny i  zaskakujący.
Polecam!

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹👹 8/10


Reżyseria:
Yukihiko Tsutsumi

Scenariusz:
Yukihiko Tsutsumi

Rok produkcji:
2002

Obsada:
Maho Nonami
Eiko Koike
Daisuke Kizaki


1 komentarz:

Adam Mielewczyk pisze...

Pomimo tego, że film nie jest już nowy, to obejrzałem go całkiem niedawno i muszę przyznać, że jestem w ciężkim szoku! ,,2LDK'' okazał się filmem bardzo oryginalnym i kreatywnym, choć początkowo jawił mi się jak jakaś szmira amatorska.
Byłem ciekaw, co znaczy 2LDK po filmie: ogólnie jest to mieszkanie z 2 sypialniami z salonem, jadalnią i kuchnią w Japonii. Ustawienie całego filmu.