wtorek, 16 października 2018

Injû kyôshi III - jissha-ban (aka Angel of Darkness 3: Live Action); Japonia

Kolejna, trzecia odsłona historii o demonie, który pragnie posiąść ludzkie ciała zaskoczyła mnie bardzo miło. Jak wspomniałam przy okazji recenzji wcześniejszych części - cała seria Angel Of Darkness podoba mi się, tym bardziej, że jest to film, który nie wypłynął na szerokie wody.
Chwytając za każdą kolejną odsłonę Angel... nigdy nie jest wiadomo co nas czeka. Mimo, że ogólna tematyka kręci się wokół tego samego, czyli demona pragnącego zaspokoić swoje seksualne żądze, to jednak nigdy właściwie nie wiemy w jakiej oprawie otrzymamy kolejną część: ile będzie grozy, ile seksualności i scen lubieżnych? Każda kolejna część szokuje za każdym razem.

Po pokonaniu demona znad rzeki Seki, grupka studentów jest przekonana, że demon nie powróci. Jednak ksiądz Tadokoro jest innego zdania i uważa, że już niedługo bezwzględny demon uderzy ponownie.

Zacznę od tego, że już sama fabuła nieco uległa zmianie. Wprawdzie pozostał główny motyw demona i jego ofiar, które pałają żądzą seksu, to jednak został także wprowadzony nowy element - motyw opętania i próba wypędzenia demona z udziałem księdza katolickiego.
Przyznam, że to mnie właśnie zaskoczyła. Chrześcijaństwo nie jest religią dość rozpowszechnioną w Japonii i umieszczenie księdza katolickiego w fabule filmu, jako sługi bożego, który wypędza z ciała dziewczynki złego ducha jest tu ogromnym zaskoczeniem.
Oczywiście od razu na myśl przychodzi film Egzorcysta Williama Friedkina z 1973 roku i trzeba przyznać, że skojarzenie jest słuszne. Końcowe sceny egzorcyzmów bardzo przypominają te, jakie znamy właśnie z produkcji Friedkina. Wygląd opętanej dziewczynki równie przeraża, dochodzi do manifestacji sił nieczystych oraz wycie grubym gardłowym głosem. To lubię!

Podobnie jak w poprzednich częściach, tak i tu nie zabraknie odrobiny erotyki, zwłaszcza w scenach, kiedy demon wchodzi dosłownie w ciało opętanej przez siebie osoby. Każda kolejna szuka następnej ofiary i tak mamy prawdziwy kociokwik i wieczny krąg napaści o charakterze seksualnym. Jednak w porównaniu do wcześniejszych części, tu tych scen erotycznych jest niewiele lub też może nie są tak wyeksponowane, skupiając cały wątek na końcowym opętaniu i egzorcyzmach. To mnie trochę zasmuciła, gdyż skoro jest to produkcja o charakterze ''adult'', to ja to adult chce mieć. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, bo nie mam na myśli jakiegoś pornola. Co to, to nie. Nie ta branża filmowa. Jednak wcześniejsze części częstowały nas niezłymi scenami o charakterze erotycznym, więc nie dziwcie się, że tym razem jestem nieco rozczarowana, skoro tu jest ich już tak niewiele.
''Trójeczka'' kuleje też na gruncie technicznym. Obraz wygląda jakby był kręcony amatorską kamerą, a wiele lokacji jest zbyt ciemnych, co ogólnie prowadzi do tego, że wielu momentów nie widać zbyt dobrze.

Mimo wszystko po raz kolejny odsłona - trzecia tym razem - serii Angel Of Darkness bardzo mi się podobała. Aktorstwo także niczego sobie, choć żadnych gwiazd japońskiego kina raczej tu nie zobaczymy.
Mimo wszystko kolejna obowiązkowa produkcja w prywatnej kolekcji każdego maniaka japońskiej grozy.

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹 6/10


Reżyseria:

Mitsunori Hattori

Scenariusz:
Jun Furushô

Rok produkcji:
1996

Obsada:
Ryôka Yuzuki
Shizuko Azuma
Keiji Hamaguchi
Nozomi Imai
Nana Kanazawa
Yui Kawana
Kengo
Takako Kitagawa
Harumi Munechika
Mayu Nakada
Rika Nanase
Minoru Sado
Koichi Sato
Yumi Shindô
Takahito Suzuki
Kazuoki Takahashi
Miyuki Tanigawa


Brak komentarzy: