poniedziałek, 6 listopada 2023

,,Kwaidan. Demony japońskiego folkloru'' - Lafacadio Hearn

 

Takie pozycje książkowe na polskim rynku bardzo mnie cieszą. Dają czytelnikowi wgląd w jakże orientalną i nie zawsze do końca zrozumiałą kulturą japońską i japoński folklor pełen niesamowitych stworów i przerażających duchów, jak również tajemniczych miejsc. Anglo-grecki pisarz Lafcadio Hearn, który pisał w języku angielskim i japońskim, daje nam tę możliwość w swoich publikacjach, dzięki którym doskonale możemy przyjrzeć się codziennemu życiu Japończyków: z jakimi problemami się zmagali, jakie tematy w dyskusjach podejmowali, jak spędzali czas wolny i jakie przygody ich spotykały podczas najróżniejszych podróży. Dzięki jego książkom życie mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni stało się dla zachodniego czytelnika bardziej przystępne i jakby mniej zadziwiające. Jak wiadomo, Japończycy są bardzo związani z religią i dawną historią swojego kraju. Są bardzo zabobonni i z wielkim szacunkiem odnoszą się do dawnych bóstw i stworzeń zamieszkujących różne zakątki tego kraju (w co bezgranicznie wierzą). Najnowsza książka Hearn'a, która pojawiła się na rynku polskim Kwaidan. Demony japońskiego folkloru (Wyd. Replika), podobnie jak wydana dużo wcześniej pozycja Kwaidan. Opowieści niesamowite (Wyd. Diamond Books) to zbiór krótkich historyjek, głównie legend o demonach i upiorach japońskich w roli głównej. 

Wyjątkowy zbiór subtelnych , a zarazem upiornych historii o zjawiskach nadprzyrodzonych z dawnych czasów. Szkice świata nierzeczywistego, ale napawające poczuciem duchowego realizmu. Budząc grozę, mają zarazem stanowić przestrogę i refleksję nad ułomną ludzką naturą, pokazać tajemną drogę wiodącą z powrotem do równowagi pomiędzy światami żywych i umarłych. 

Przyznam się szczerze, że kiedy książka trafiła w moje ręce, od razu wieczorem zasiadłam do jej lektury, która wciągnęła mnie totalnie. Hearn daje nam kilka ciekawych opowieści grozy - usystematyzowany zbiór japońskich historii, które niosą ze sobą ludowe opowiastki, wierzenia i prawdy. Sam tytuł może być mylący, gdyż przywodzi na myśl publikację naukową, tym bardziej, że angielski tytuł książki brzmi: Kwaidan. Stories and Studies of Strange Things. Oczywiście żadną publikacją naukową książka nie jest, a zbiorem niesamowitych opowieści, które autor napisał sto dwadzieścia lat temu. Choć sceneria i zwyczaje będą obce wielu zachodnim czytelnikom, strach i zaskoczenie związane z tymi historiami są powszechne. Biorąc pod uwagę egzotyczne położenie i oddalenie w czasie, Kwaidan można postrzegać jako kuzyna Baśni braci Grimm , przedstawiający prawdziwe miejsca jako scenerię magicznych i często przerażających historii. Opowieści Kwaidan mogą mieć inną lokalizację niż tradycyjne zachodnie baśnie, ale mają to samo serce. Strach, jak się wydaje, nie przestrzega granic narodowych.

Jak większość osób, które mnie znają wie, że jestem wielką fanką duchów, opowieści o duchach i folkloru przepełnionego duchami. Kiedy tylko otrzymałam newsa o tej książce, czym prędzej zamówiłam prosto z wydawnictwa i muszę przyznać, że po przeczytaniu jej, nie zawiodłam się. Główną tematyką tej niesamowitej publikacji są historie o duchach dotyczące samurajów, buddyjskie legendy o duchach i sporo historii o śmierci, duchach związanych z miłością i małżeństwem, które są fenomenem samym w sobie. Hearn pisze we wstępie, napisanym zaledwie kilka miesięcy przed śmiercią, że większość opowiadań została przetłumaczona ze starych tekstów japońskich (niektóre z nich opierały się na wcześniejszych chińskich opowieściach), chociaż jedno z opowiadań, „Riki-Baka”, deklaruje, że jest jego dziełem na podstawie osobistych doświadczeń. Niewspomniana we wstępie, inna z historii – „Hi-Mawari”, napisana w pierwszej osobie – wydaje się prawie na pewno zrodzona również z jego własnego doświadczenia, wspomnienia przeżyć z dzieciństwa w Walii. 
Podobnie jak w przypadku wielu historii o duchach, kilka relacji w Kwaidan zawiera szokujący zwrot lub odkrycie. Centralnymi przykładami są „Dyplomacja” i „Yuki-Onna”, przy czym katastrofa tej ostatniej wynika z niezdolności głównego bohatera do dochowania tajemnicy. „Jikininki”, „Mujina” i „Rokuro-Kubi” mają podobne niespodziewane zwroty akcji i przedstawiają potworne stworzenia, które są zajęte straszeniem ludzi lub ich zjadaniem; bycie pożartym wydaje się być ciągłym strachem w wielu opowieściach. Wszystkie te opowieści jawią się jako klasyczne historie przy ognisku, które przetrwały i są opowiadane na nowo ze względu na ich zdolność do szokowania zwrotami akcji i groteskowymi obrazami.
Inne historie opierają się bardziej na budowaniu poczucia grozy. „Historia Mimi-nashi-Hōïchi” i „Śmiertelny sekret” odgrywają tego rodzaju horror, pozwalając na narastanie napięcia i tajemniczości w całej historii, wywołując u czytelnika strach o bezpieczeństwo bohaterki, szczególnie w przypadku „Hōïchi” ponieważ bohater jest ślepy i nieświadomy niebezpieczeństwa, w jakim się znajduje. „Jiu-Roku-Zakura” jest nieco inny, ponieważ emocje, które wywołuje, to nie tyle strach, ile melancholia. Prawdopodobnie ma to związek z japońską koncepcją mono no aware , która jest odmianą smutku lub empatii dla nietrwałości rzeczy.
Wśród wielu ciekawych i strasznych wydarzeń opisanych w innych opowieściach słyszymy o muzyku wezwanym do występów za zmarłych, goblinach pożerających ludzi, i, co raczej przerażające, pozbawionej rysów dziewczynie z twarzą gładką jak jajko. Ostatnia część książki, zatytułowana „Studia o owadach”, to prezentacja chińskich i japońskich przesądów odnoszących się do świata owadów, w szczególności motyli (personifikacje duszy ludzkiej), komarów (karmiczna reinkarnacja zazdrosnych lub chciwych ludzi) i mrówek (przełożony ludzkości pod względem czystości, etyki, struktury społecznej, długowieczności i ewolucji). Te końcowe eseje na temat owadów nie przeszkadzają mi, ale uważam, że Hearn nie powiązał ich z japońskim folklorem duchów tak bardzo, jak bym chciała. 

Opowiadania zgromadzone i spisane przez Lafcadio Hearna, który przyjął Japonię za swoją ojczyznę bez wątpienia dowodzą, że są dobrym punktem wyjścia dla wszystkich zainteresowanych japońskim folklorem. Historie są na ogół dobrze przedstawione, choć w wielu przypadkach konwencją jest posiadanie akapitu otwierającego, który określa umiejscowienie akcji w poszczególnych miastach i prowincjach, co nie będzie miało żadnej wartości dla każdego, kto nie jest zaznajomiony z geografią Japonii. Żadna z historii nie przedstawia wystarczającej złożoności narracyjnej, aby zirytować czytelników, którzy na ogół nie są zaznajomieni z azjatyckimi konwencjami pisarskimi. Jednak istota każdej historii staje się oczywista, ponieważ, jak powiedział HP Lovecraft: „Najstarszą i najsilniejszą emocją ludzkości jest strach”, a historie w Kwaidan trwają, ponieważ sięgają po ten strach.

Polecam! 

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹👹 8/10

* Autor: Lafacdio Hearn
* Tytuł oryginalny: Kwaidan: Stories and Studies of Strange Things
* Rok wydania: 2023
* Liczba stron: 222
* Kategoria: horror
* Wydawnictwo: Replika

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo lubię japonskie legendy, ale ta książka średnio mi się podobała. Niektóre historie są w porządku ale inne zupełnie bez sensu.

DarkQueen pisze...

Stare japońskie legendy są bardzo atrakcyjne. Jednym z ich uroków jest to, że istnieje ich taka mnogość - tysiące legend o różnych duchach, z których większość ma swoje własne imiona.

Adrian Manilski pisze...

Książka ta jest podzielona na 2 części: dłuższą zatytułowaną „Kwaidan”, co oznacza „dziwne opowieści” (jest ich 17) i krótszą zatytułowaną „Studia o owadach”, która składa się z 3 różnych esejów o motylach, komarach i mrówkach. Wszystkie teksty są napisane z japońskiej perspektywy, choć Hearn wskazuje, że tradycja jest jeszcze starsza i prawdopodobnie pochodzi z wcześniejszej chińskiej opowieści. Jak dla mnie rewelacyjna lektura i z chęcią do niej będę powracał.