czwartek, 19 października 2023

,,Japoński cyberpunk. Od awangardowych transgresji do kina popularnego'' - Agnieszka Kiejziewicz

 

Muszę przyznać (i zapewne wielu z Was się ze mną zgodzi), że publikacji na polskim rynku odnośnie japońskiego cyberpunku jest bardzo niewiele. Podobnie ma się rzecz z filmami, które nawiązują swoją tematyką do szeroko pojętego terminu cyberpunku. Owszem, wielu przyzna, że przecież mamy Akirę. a What Else Films dał nam dwupak DVD z Tetsuo: The Iron Man i Tetsuo: Body Hammer znakomitego Shinya Tsukamoto. I właściwie - o ile mang znalazłoby się nieco więcej - o tyle produkcji filmowych wydanych legalnie w Polsce to raczej ze świeczką szukać. Na przysłowiowe ,,otarcie łez'' dostajemy za to znakomitą pozycję książkową, która wyszła spod pióra Agnieszki Kiejziewicz - doktorantki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Z wielką radością zasiadłam do lektury, która pochłonęła mnie totalnie, a czytanie jej sprawiło niebywałą rozkosz umysłową, rozbudziła w wyobraźni obrazy widziane w omawianych filmach (niekiedy szokujące i groteskowe) i na nowo przyczyniła się do fascynacji tymże tematem.


Cyberpunk jako podgatunek fantastyki naukowej wykształcił się na Zachodzie w latach 80. XX wieku. Choć miał znaczny wpływ na pojawienie się analogicznego nurtu w Japonii, że względu na liczne bariery kulturowe i językowe nie jest jego jedynym źródłem. Japoński cyberpunk, czerpiąc tyleż samo z zachodnich dzieł literackich i filmowych, co z rodzimego folkloru, powieści i komiksów, a także z teatru awangardowego i estetyki ,,ero guro nansensu'', wytworzył w efekcie nową jakość, całkowicie odmienną od swojego zachodniego odpowiednika. 
Niniejsza publikacja przedstawia historię japońskiego cyberpunka, wskazując możliwe źródła inspiracji jego twórców, sylwetki najważniejszych reżyserów wraz z ich flagowymi dziełami oraz kierunki rozwoju gatunku na Zachodzie i w Japonii.

Niech Was nie zwiedzie tytuł książki, który może przywodzić na myśl książkę naukową. Owszem, założeniem autorki było stworzenie publikacji badawczej, jednak ręczę, że zagłębiając się w treść Japońskiego cyberpunka... odczujecie jej lekkość i przyswajalność nawet dla czytelnika, który z pojęciem ,,cyberpunk'' spotyka się po raz pierwszy (nie mówiąc już o wykorzystaniu go w japońskim kinie). Pomimo  - można by rzec - skomplikowanego tematu, jaki podejmuje autorka, książka jest przyjemna i przede wszystkim wciągająca. Przedstawia tytułowy temat bardzo przejrzyście, dokładnie i ciekawie. Już na samym początku warto szczególną uwagę poświęcić przede wszystkim ,,Wstępowi'', w którym zawarto dużo informacji na temat fantastyki w Kraju Kwitnącej Wiśni, a zwłaszcza to, co jest charakterystyczne w cyberpunku, jak robotyka, postapokaliptyczny świat czy inspiracje teatralne, które dały początek temu gatunkowi. Poznamy znaczenie słowa ,,cyberpunk'' oraz wnikliwą metodologię, która przyświecała napisaniu tej książki. 
Bez wątpienia ważnym elementem w poznaniu całego gatunku jest ukazanie i omówienie przez Agnieszkę Kiejziewicz zachodnich produkcji, które - w momencie, kiedy cyberpunk wkradał się do Japonii - hulały już pełną parą właśnie w amerykańskich i europejskich produkcjach. Jednak na gruncie japońskim, cyberpunk uległ znacznym przemianom i stworzył swój odmienny charakter i styl, nieporównywalny z żadnym innym. Wkradły się tu między innymi postmodernistyczne wybryki, jak również pornograficzne eksperymenty. Jest to naprawdę znakomity i konieczny do przeczytania wstęp do tej niesamowitej książki, aby w pełni zrozumieć, czym tak naprawdę autorka chce się zająć i co omówić. 
W kolejnym rozdziale nie zabraknie omówienia prekursorów japońskiego cyberpunka. Poznamy wczesną oraz późniejszą twórczość Sogo Ishiiego oraz jego wpływ na kształtowanie się stylu kolejnych twórców takich jak Shinya Tsukamoto czy Shojina Fukuia. Na kolejnych kartkach swojej pozycji, autorka omawia początki cyberpunkowej animacji na przykładzie takich obrazów, jak: Akira Katsuhiro Otomo czy Appleseed Kazuyoshi Katayamy. Szczegółowo omawia oba te tytuły, co będzie nie lada gratką dla fanów tychże produkcji. 
Kolejny - trzeci rozdział - jest w całości poświęcony znakomitemu reżyserowi, twórcy kultowego już dziś Tetsuo: człowiek z żelaza. Mowa oczywiście o Shinya Tsukamoto, którego autorka określa mianem ,,przybranego ojca japońskiego cyberpunka''. Tej postaci poświęcona jest spora część książki, co jest dość zrozumiałe, gdyż twórczość Tsukamoto bez wątpienia ukształtowała dość specyficznie gatunek cyberpunku w Japonii, przede wszystkim wprowadzając do niego elementy surrealistyczne. Można tu znaleźć wiele intrygujących tytułów, którymi koniecznie trzeba się zainteresować. Swoistą ,,wisienką na torcie'' dla fanów Tsukamoto będzie na pewno bardzo dokładne omówienie całej trylogii Tetsuo. Uwierzcie, ale czyta się to wszystko naprawdę z zapartym tchem. 
Skoro mowa o cyberpunku, nie mogło tu zabraknąć również nawiązań do kina transgresji. Tu doktorantka w Instytucie Sztuk Audiowizualnych UJ skupia swoją uwagę zwłaszcza na dwóch filmach: jednej części Królika doświadczalnego o podtytule Android z Notre Dame w reżyserii Kazuhito Kuramato oraz obrazie Shojina Fukuia - 964 Pinokio. Jakby nie było w obu filmach pojawia się emanowanie uczuciami przez cyborgi: w Androidzie... - cierpienie, w 964 Pinokio - strach. 
Jeśli jesteście fanami Ghost in the Shell, to z pewnością zainteresuje Was kolejny rozdział, który Kiejziewicz poświęca japońskiemu cyberpunkowi w latach 1995-2000. Poza szczegółowym omówieniem dzieła w reżyserii Mamoru Oshii, dużo uwagi skupia również na awangardowym obrazie Shojinaa Fukuia - Rubber's Lover (aka ,,Gumowy kochanek''). Na koniec autorka zwraca naszą uwagę na obraz Takashiego Miike z 1997 roku - Full Metal Gokudo (aka ,,Uzbrojony po zęby yakuza''), który jest połączeniem kina gangsterskiego z cyberpunkiem. 
Kolejny rozdział zabierze nas już do nieco współcześniejszych produkcji, przez wielu zapewne nie do końca znanych. Będzie tu mowa głównie o kinie niezależnym i filmach powstałych już po 2000 roku. Zainteresowanych horrorem z pewnością zainteresuje temat cyberpunku w świecie gore. Tu autorka poświęca linijki swojej książki na omówienie takich produkcji, jak chociażby Meatball Machine (2005) w reżyserii Yudaia Yamaguchiego, gdzie ewidentnie widać fascynację trylogią Tsukamoto (a zwłaszcza dwiema pierwszymi częściami). Film ten wpisuje się w nurt zwany ,,splatterpunkiem'' (gatunek horroru  ukazujący szeroko rozumiane okrucieństwo: obrazy pełne przemocy, bryzgająca wszędzie krew, wulgarne słownictwo). Kiedy mowa o japońskich horrorach splatterpunkowych, na pewno nie można pominąć (i nie czyni tego Kiejziewicz) innego znamiennego tytułu - Tokijska policja gore (aka ,,Tokyo Gore Police'', 2008) w reżyserii Yoshihiro Nishimury. Film, który oprócz brutalności, ukazuje także problematykę państwa japońskiego i porusza problemy mieszkańców Tokio. 
Zbliżając się do końca swojej fascynującej książki, Agnieszka Kiejziewicz brnie głębiej w kino współczesne, nie pomijając animacji (Metropolis, 2001; reż. Rintaro czy Malice@ Doll, 2001; reż. Kaitaro Motonagi) oraz omawia rozwój postcyberpunka. Dogłębnie analizuje wpływ japońskiego kina cyberpunkowego na współczesne zachodnie produkcje, które wszyscy doskonale znamy i lubimy.

Podsumowując: Japoński cyberpunk... to na pewno solidna praca naukowa o japońskim cyberpunku. Fanów tego rodzaju filmów z pewnością ucieszy mnogość omawianych tytułów, gdyż oprócz znanych pozycji, autorka przedstawia również tytuły, o których większość czytelników nigdy nie słyszała. Jest więc doskonała okazja, aby nadrobić zaległości. 
Bez wątpienia jest to obowiązkowa pozycja nie tylko dla filmoznawców, ale także osób, które interesują się japońską kulturą i sztuką. Dodatkowo przystępność językowa sprawia, że za książkę Agnieszki Kiejziewicz mogą chwycić nawet laicy w temacie. Zdecydowanie polecam!


MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹👹 8/10

Autor: Agnieszka Kiejziewicz
Tytuł: Japoński cyberpunk. Od awangardowych transgresji do kina popularnego
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 248
Gatunek: Lit. popularnonaukowa/Kino/Film
Wydawnictwo: Kirin

5 komentarzy:

Norbert Bajor pisze...

Książka wydaje się całkiem zacna. Tematyka, jaką lubię, więc sobie jej poszukam i na pewno z wielką chęcią i zainteresowaniem do lektury przysiądę.
Dzięki za namiary

Anonimowy pisze...

Ciekawe, muszę poszukać.

Bartek Skolimowski pisze...

swietna książka. Naprawdę warto zgłębić tą lekturę.

Deicide666 pisze...

Nie znam, nie czytałem ale z ciekawości poszukam. Może będzie jakiś ebook.

Peter son pisze...

Najbardziej kusi gruntowne opisanie wszystkich części Tetsuo. Mistrzostwo japońskiego cyberpunku.Na pewno poszukam.