sobota, 20 października 2018

Malice@Doll (aka Malice Doll); Japonia

Od razu zaznaczę, że nie jest to tradycyjne anime, jakie z reguły oglądamy. Grafika bardziej jest zbliżona do tej, jaką znamy z Final Fantasy. Muszę przyznać, że Japończycy świetnie spisują się na gruncie grozy zarówno w filmach, jak i anime. Przykłady tej doskonałości można by mnożyć i mnożyć, a tytuły wymieniać i wymieniać. 
Właśnie Malice@Doll jest kolejnym smaczkiem z Kraju Kwitnącej WiśniNiczym wisienka na torcie zaserwowana maniakom azjatyckich straszaków w wersji animowanej (choć nie tylko). To mroczna i surrealistyczna opowieść, która momentami przypomina dzieła Stanley'a Kubrick'a. Anime jest starannie wykonane i do tego niesamowicie ponure.

Cała akcja rozgrywa się wyłącznie w obrębie rozległego podziemnego świata, zamieszkałego przez roboty i robotopodobne lalki różnych gatunków. Lalki te posiadają ludzkie ciało i ludzkie emocje.
Z racji iż ich świat znajduje się w podziemiu, nie ma tu żadnych znaków od Boga, a mieszkańcy są przekonani, że został on stworzony jedynie w celach rozrywkowych. Ludzie odwiedzają ten świat jedynie w celach zaspokojenia swoich potrzeb, poza tym jest on jakby zupełnie wymarły.
Pewnym szczególnym gatunkiem robotów są lalki - Dolls, które zostały stworzone jedynie do tego, aby oferować ludziom usługi seksualne.


Anime to z pewnością nie jest przeznaczone dla dzieci z uwagi na sceny erotyczne oraz brutalność poszczególnych scen. Jest to przykład tego, jak można stworzyć zdumiewająco ponure i groteskowe transformacje lalek, o których śnić możemy tylko w najgorszych koszmarach.
Malice@Doll można też śmiało podpiąć pod gatunek hentai, choć będzie to nieco inny obraz od tego jaki znamy z typowych hentai anime. Można powiedzieć, że to mix horroru science fiction z elementami hentai i dodatkiem filozofii egzystencjalnej.
Czy warto po tytuł sięgnąć? Osobiście przyznam, że tak. Chociażby z tego powodu, że obraz to nietypowy.
Wydanie DVD zawiera wiele interesujących dodatków w postaci opinii eksperta od anime - Jonathan'a Clements'a oraz wywiad z reżyserem Keitarou Motonagiem.

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹 7/10


Reżyseria:
Keitarou Motonaga

Scenariusz:
Chiaki Konaka

Rok produkcji:
2001

Obsada:
Rhiannon Baines (voice: English version)
Laurence Bouvard (voice: English version)
Annette Edwards (voice: English version)
Elisabeth Harmon-Haid (voice: English version)
Lee Jones (voice: English version)
Michelle Jones (voice: English version)
Walter Lewis (voice)
Noah Lee Margetts (voice: English version)
Chris Peck(voice: English version)
Paul Thompkinson (voice: English version)
Ann Williams


1 komentarz:

AnimeFan pisze...

Sam pomysł na przedstawienie tej historii graficznie był super, niestety już gorzej wypada ukazanie jej w formie fabularnej, tzn. pociągnięcia historii tak, aby zaciekawiła. Po jakimś czasie historia staje się po prostu nudna.