poniedziałek, 22 października 2018

Momok The Movie; Indonezja

Nie tak dawno miałam okazję zrecenzować indonezyjski horror, którego tematyka oscylowała wokół malezyjskiej legendy o duchu kobiety, zwanej Pontianak. To rodzaj wampira, w którego przeistacza się kobieta zmarła podczas połogu. Pojawia się ona w świecie żywych, aby mścić się na ludziach spotkanych na swojej drodze.
Obejrzany nie tak dawno Momok, powstały w Malezji, także podejmuje w całej okazałości tą tematykę, włączając w nią jednak elementy komediowe. Niech Was nie zwiedzie dość mroczna okładka filmu, gdyż jak mówi znane przysłowie - ,,Nie ocenia się książki po okładce''. Sprawdza się to znakomicie w przypadku filmu Jamila. Duchy są i  owszem - jak to na azjatycką produkcję grozy przystało, jednak większej krzywdy nie robią napotkanym ludziom (wbrew swojej legendzie). Straszą napotkane żywe stworzenia ludzkie i zdaje się, że świetnie się przy tym bawią...


Adlin pracuje w dużym mieście, jednak któregoś dnia powraca do swojej wioski i staje się świadkiem dziwnej wizji, w której widzi kondukt żałobny udający się w stronę cmentarza. Mimo, iż sama wizja jest przerażająca to na dodatek wzmaga ją fakt, że trumnę niosą...zombie.
Tej samej nocy po modlitwie, on i jego przyjaciel Kadir udają się do ulubionej restauracji, jednak po drodze zatrzymują się przy straganie z żywnością, gdzie wchodzą w ożywioną dyskusję z jego właścicielem. W międzyczasie są świadkami dziwnych wydarzeń, jakie mają tam miejsce, ale to nie wszystko, gdyż tajemnicze zdarzenia mają także miejsce w okolicy. Mężczyźni zaczynają się domyślać, że za wszystkim stoi duch Pontianak.


Co by tu dużo nie mówić, film ten jest bardziej zabawny niż straszny. Znajdziemy zaledwie kilka scen, w których dopatrzymy się dreszczyku, ale cała reszta śmiechu warta...
Nawet nie bardzo wiem od czego tak naprawdę zacząć, gdyż w filmie niewiele się znajdzie wątków, na których możemy skupić swoją uwagę. Wiele scen jest za bardzo przegadanych i niestety właśnie one dłużą się nam niemiłosiernie sprawiając, że zaczynamy się najzwyklej w świecie nudzić.

Zdaję sobie sprawę, że twórcy Momok zbyt oszałamiającym budżetem zapewne nie grzeszyli, ale efekty specjalne, a zwłaszcza postać upiora naprawdę można było zrobić dużo bardziej przerażająco, a tak bardziej wywołuje litość niż strach.
Także bohaterowie dają wiele do życzenia: krzyczą, płaczą, panikują bez wyraźnej przyczyny, doprawdy drażniące to...Jedynie mężczyzna, który podwozi Pontianak (nieświadomy z początku), zachowuje się najbardziej realnie. Sądząc, że ma do czynienia ze zwykłą kobietą przez całą podróż prowadzi z nią dyskusję, a właściwie monolog, gdyż pasażerka okazuje się niezbyt skora do pogawędki. Dopiero, kiedy każe się ona wysadzić w okolicy cmentarza, zarówno z pewnością i mężczyzna i my odczuwamy dreszcze na plecach. Kiedy kobieta wysiada, ciekawski mężczyzna udaje się za nią i staje się świadkiem przemiany Pontianak. Upiór zaczyna ścigać mężczyznę.
Przyznam, że to najlepsza scena w całym filmie. Może serce ze strachu nam nie stanie, ale jak na horror jest całkiem przyzwoita.
I w zasadzie to tyle. Resztą, to jedna wielka KUPA śmiechu.

Jeżeli szukasz rozrywkowego i zabawnego filmu w klimatach azjatyckich, to proszę bardzo - Momok podaję na dłoni. Zagorzali maniacy skośnookich straszydeł nie mają tu czego szukać.

MOJA OCENA:
👹👹👹 3/10


Reżyseria:
M. Jamil

Rok produkcji:
2009

Obsada:

Faizal AF4
Nabil
Datuk Aziz Sattar
Abon, Leez AF4
Mama Rina AF6
Julia Ziegler
M. Jamil
Ruminah Sidek
Shazleen Shahbi
Sarimah
Siti Rohani Wahid
Mior Ahmad Zaudi
Jamaluddin Abdul Kadir


Brak komentarzy: