,,Ostatnia zmiana może okazać się naprawdę ostatnią...''. Takie zdanie tkwiło mi w głowie przez cały czas grania w tą dziwną, ale jakże fascynującą grę, którą dostaliśmy dzięki Chilla's Art, i która jest dostępna na platformie Steam. Dlaczego ta gra robi tak piorunujące wrażenie? Ano dlatego, że zawiera przerażająco realistyczną narrację, której zbyt wiele osób doświadczyło w prawdziwym życiu: prześladowanie. Nie ma co ukrywać i nie zamierzam tego robić, że podczas grania w The Closing Shift, gracz czuje się naprawdę nieswojo. Uczucie niepokoju i osaczenia zaczyna być naprawdę bardzo przerażające, zwłaszcza jeżeli do rozgrywki zasiądziemy wieczorową bądź nocną porą. Uwierzcie, że już dawno nie czułam się tak wystraszona, jak podczas grania w TCS. To jest coś naprawdę niesamowitego. Ta gra, choć stosunkowo krótka, potrafi wykrzesać z nas maksimum emocji i wcale nie są to pozytywne emocje pod kątem komfortu. Ciarki miałam dosłownie cały czas na plecach, a momentami niemal fizycznie czułam, jak gdyby serce miało mi za chwilę wyskoczyć z klatki piersiowej... Uff....
Wcielamy się w postać młodej kobiety, pracującej na nocnej zmianie w kawiarni Chilla's Coffee. Wszystko zaczyna się stosunkowo normalnie, kiedy musi przyjmować zamówienia i robić drinki dla klientów. Jednak sytuacja zaczyna się komplikować, gdy bohaterka znajduje swoje zdjęcia i dziwne notatki. Notatki są niepokojące, ponieważ mówią o miłości bohatera i nieujawnionego pisarza. Oczywiście bohaterka nie ma pojęcia, kim jest autor.
Ostatnio niezależne horrory odchodzą od elementów nadprzyrodzonych i zamiast tego skupiają się na prawdziwych (czyt. realnych) horrorach. Doskonałym tego przykładem jest The Closing Shift autorstwa Chilla's Art. Japoński dwuosobowy zespół wykorzystuje swoją grę, aby podkreślić bardzo realny strach: bycie śledzonym.
Gdy bohaterka zajmuje się swoją pracą, obsługując klientów, zaczyna słyszeć więcej o lokalnych przypadkach prześladowania przez dziwnego mężczyznę, który przebywał niekiedy przed kawiarnią, w której bohaterka horroru spędza większość czasu. W pewnym momencie widzi nawet tego mężczyznę stojącego obok budynku przez kamerę CCTV. Te niepokojące wydarzenia trwają do momentu, gdy bohaterka postanawia zdemaskować swojego prześladowcę.
The Closing Shift to mrożąca krew w żyłach opowieść o stalkingu, która jest niepokojąco bliska rzeczywistości. Wielu mogłoby powiedzieć, że bohaterka powinna była porozmawiać z kolegą/koleżanką lub udać się na policję, ale w prawdziwym życiu sytuacja nie zawsze jest taka prosta i gra również to przedstawia. W pewnym momencie gracz zostaje poproszony o rozmowę z pewnym seniorem w kawiarni, który po prostu neguje niepokój bohaterki i wraca do domu. Co gorsza, w jednym zakończeniu bohaterce udaje się pozbawić prześladowcy przytomności i biegnie na policję, aby go zatrzymać. Kiedy wraca, prześladowcy już nie ma. Policja prosi ją o złożenie raportu, aby mogli zbadać sprawę, ale to prawdopodobnie nic nie dało, ponieważ prześladowca pojawia się ponownie, by skrzywdzić bohaterkę w końcowej scence przerywnikowej gry .
Inni mogliby pomyśleć, że bohaterka horroru powinna była rzucić pracę i znaleźć inną, ale to też nie jest proste rozwiązanie. Po pierwsze, praca bohaterki w kawiarni może być tym, co opłaca jej rachunki i utrzymuje ją na powierzchni codziennego życia, To oczywiście utrudnia natychmiastową zmianę pracy. Dodatkowo prześladowca doskonale wie, gdzie mieszka bohaterka, biorąc pod uwagę, że uszkodził jej samochód i zmusił ją pewnego wieczora do jazdy autobusem, którym musiała dojechać do pracy. Co gorsza, wie też, w którym mieszkaniu mieszka, ponieważ wrzucił jej do mieszkania jedną ze swoich notatek przez szczelinę pocztową w drzwiach. Nawet gdyby bohaterce udało się znaleźć nową pracę, prześladowca z łatwością mógłby ją wyśledzić.
Dużą uwagę przykuwa zwłaszcza oprawa wizualna gry. Na pierwszy rzut oka wizualizacje są niemal hiperrealistyczne. Estetyka VHS naśladuje wygląd i styl ekranów CRT, w tym ścieżkę ekranu fosforowego. Doskonale został tu uzyskany efekt vintage, który potęguje wrażenie horroru. Niepokojąco wyglądają również same postacie - niezależne w The Closing Shift często poruszają się tak, jakby płynęły w powietrzu, ale ich ciała są skierowane tylko w jedną stronę, a ich głowy są prawie zawsze obrócone w naszą stronę. To osłabia głupotę niektórych z nich (mam tu na myśli nieco komiczne niekiedy kwestie, wypowiadane przez niektóre z postaci) i jest dość straszne.
The Closing Shift to kawał naprawdę fajnego horroru (szkoda, że tak krótkiego), w który naprawdę warto zagrać. To stylizowany, ale realistyczny portret stalkingu. Zaszczepia graczowi poczucie strachu, wiedząc, że ktoś o złych intencjach śledzi każdy jego ruch. Nie stroni również od poruszania istotnych kwestii, takich jak bagatelizowanie przez kolegów obaw i nieskuteczność interwencji policji.
Gatunek: horror/przygodowa
Platforma: Steam/PC
Producent: Chilla's Art
Wydawca: Chilla's Art
2 komentarze:
Gry Chilla's art są dość wyjątkowe zwłaszcza pod kątem wizualnym, ale właśnie ten styl dodaje im swoistego uroku. Żałuję trochę że gra jest tak krótka, ale to normalne u tego CA.
Gra dosyć ciężka, specyficzna, ale warta uwagi. Jej wyjątkowa grafika nadaje jej przerażający charakter. Kilka zabawnych scen są przeciwwagą do tych niepokojących, których jest jednak o wiele więcej. Są one na tyle przerażające, że trzymają gracza w napięciu do samego końca.
Prześlij komentarz