„Zdarzyło mi się mieszkać w domu, w którym straszy.” – tymi słowami autor rozpoczyna książkę o japońskich duchach yūrei. Duchach, które są jednymi z najbardziej niesamowitych w całym paranormalnym świecie. Są mściwe, ale jednocześnie bardzo kochliwe i potrafią nawiedzać swoich mężów, kochanków lub opiekować się potomstwem. Potrafią przechodzić przez wodę, liczyć talerze, są cierpliwe i potrafią ścigać swoje ofiary z wielkim uporem...aż do skutku. To są właśnie yūrei. Zgodnie z tradycyjnymi japońskimi wierzeniami wszyscy ludzie mają ducha lub duszę zwaną reikon. Kiedy człowiek umiera, reikon opuszcza ciało i wchodzi w formę czyśćca, gdzie czeka na dokonanie właściwego pogrzebu i obrzędów pogrzebowych, aby mógł dołączyć do swoich przodków. Jeśli zostanie to zrobione poprawnie, uważa się, że reikon jest obrońcą żyjącej rodziny i co roku powraca w sierpniu w Święta Obon, aby otrzymać podziękowania. Jednak jeśli osoba umiera w sposób nagły lub gwałtowny, taki jak morderstwo lub samobójstwo i jeśli obrzędy pogrzebowe nie zostały odpowiednio odprawione lub jeśli umierający był pod wpływem silnych emocji, takich jak pragnienie zemsty, miłość, zazdrość, nienawiść lub smutek, wówczas uważa się, że reikon przekształca się w yūrei.
Zack Davisson opisuje świat duchów zajmujących tak ważne miejsce w japońskiej kulturze i religii. Autor zestawia dawne dokumenty i legendy z wytworami współczesnej popkultury, takimi jak horrory ,,The Ring'' czy ,,Klątwa''. Poszukuje genezy fenomenu yūrei, jego znaczenia w Japonii i przyczyn rosnącej popularności na Zachodzie. Do treści poszczególnych rozdziałów nawiązują niesamowite opowieści o duchach zwane kaidan - między innymi historie trzech ,,celebrytek'' wśród yūrei: Oiwy, Otsuyu i Okiku.
Od dawna jestem wielką fanką japońskiego folkloru (zwłaszcza grozy), więc z chęcią chwyciłam za książkę Zacka Davissona, Yūrei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej. Nie zawiodłam się.
Davisson śledzi pochodzenie yūrei od ich podstaw w japońskich systemach wierzeń i tradycjach dotyczących zmarłych, zaczynając od wczesnych wierzeń animistycznych i ich mieszanki z wierzeniami z szintoizmu i buddyzmu. Światy żywych i umarłych są być może bliższe sobie w koncepcji japońskiej niż w zachodnich systemach wierzeń. Twoje zobowiązania wobec przodków trwają nawet po ich śmierci - i być może ich zainteresowanie twoim życiem przetrwa również ich śmierć. Stanie się duchem może być tak proste, jak śmierć z czymś, co zaprząta twój umysł - a przejście dalej jest tak proste, jak osiągnięcie celu, który zatrzymał tu twojego ducha.
Książka przedstawia również literacką historię japońskiej opowieści o duchach lub dziwnej opowieści (kaidan), począwszy od historii słynnego XVIII-wiecznego obrazu Maruyamy Ōkyo Duch Oyuki. Oyuki jest pierwowzorem współczesnego wizerunku yūrei: blady, ubrany na biało, bez stóp; zdobi również okładkę książki. Stamtąd śledzimy tę dziwną opowieść poprzez sztukę japońską, literaturę japońską (i chiński wkład w literaturę japońską), teatr Noh i Kabuki oraz film. Dowiadujemy się o trzech wielkich yūrei Japonii: zakochanej Otsuyi, mściwej Oiwie i związanej z ziemią Okiku. Podobnie jak w przypadku latynoskich legend La Llorony, istnieje wiele wersji opowieści o Otsuyi, Oiwie i Okiku, a Davisson przedstawia nam kilka odmian. Dzieli się także innymi klasycznymi opowieściami o duchach i legendami z mitologii japońskiej i buddyjskiej.
Oprócz opowieści i legend interesujące są również historie z życia wzięte. Czytamy o barwnym życiu Lafcadio Hearn'a, który wprowadził na Zachód sporo japońskiego folkloru i być może na nowo rozpalił w Japończykach zainteresowanie ich własnymi historiami. Otrzymujemy historie wielu wybitnych aktorów i dramatopisarzy teatru Kabuki oraz czytamy, jak kostiumy Kabuki wpłynęły również na wygląd współczesnych yūrei. Szczególnie zainteresowała mnie historia Uedy Akinari, skromnie urodzonego syna prostytutki, który ostatecznie napisał XVIII-wieczne arcydzieło Ugetsu monogatari (Opowieści przy księżycu i deszczu). Osobiście bardzo polecam znakomity film Kenjiego Mizoguchiego z 1953 roku, który jest luźno oparty na dwóch opowiadaniach Akinariego (i jednym autorstwa de Maupassanta).
Ale oczywiście historie o duchach, które Davisson tka w całej narracji, są wielką atrakcją. Ostatnia część książki, która jest moją ulubioną, to prawdziwy róg obfitości kaidan: fragmenty z książek Hearn'a i tłumaczenia z kilku japońskich zbiorów opowieści o duchach, z których część, jak sądzę, nie była wcześniej tłumaczona na język polski. Większość wyborów Hearn'a już czytałam, ale miło było przeczytać je ponownie w świetle dodatkowego kontekstu kulturowego. A inne, zupełnie nowe (dla mnie) historie były rozkoszą. Już pierwsza z nich - „O czaszce ocalonej przed rozdeptaniem przez ludzi i zwierzęta, o tym, jak znak nadzwyczajny dała i rychło się swemu dobrodziejowi odwdzięczyła” to fajna wariacja na temat motywu Grateful Dead (Wdzięcznej śmierci), który jest główną tematyką w horrorze Eiji Uchidy pod tym samym tytułem (recenzja filmu tutaj).
Przeglądając teraz książkę, zdumiewające jest, jak wiele informacji udało się zmieścić w tak niewielkiej, przystępnej objętości. Gdybym miała opisać wszystko szczegółowo, co tam się znajduje, ta recenzja byłaby dłuższa niż sama książka! Podsumowując, książkę czytało mi się dobrze, ciekawie i po prostu zabawnie. To także naprawdę piękna książka: ciekawa szata graficzna, pełna wspaniałych kolorowych reprodukcji upiornych obrazów i grafik. Jeśli interesują Was historie o duchach, folklor (szczególnie japoński lub ogólnie) lub japoński horror, koniecznie powinniście chwycić za Yūrei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej.
Tytuł: Yūrei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 253
Gatunek: Popularnonaukowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
3 komentarze:
To doskonała niewielka objętościowo książka, która daje szybki, ale szczegółowy przegląd Yurei i kilku innych japońskich demonów. Także wizualnie prezentuje się bardzo efektownie.
Przeczytałam dość mało książek o yurei, a wiedza o tych duchach opierała się w dużej mierze tylko dzięki obejrzanym horrorom: ,,Ju-On'' czy ,,Ringu''. Jako, że ta pozycja jest dostępna w przystępnej cenie, to zainteresowała mnie. Nie zawiodłam się.
Zazwyczaj Yurei koncentruje się głównie na trzech konkretnych duchach z japońskiego folkloru: Oiwa, Okiku i Otsuyu, analiza każdego z nich jest dogłębna, a informacji uzupełniających jest wystarczająco dużo, aby rozwinąć temat poza tym trio. Zacząłem czytać tę książkę, spodziewając się dowiedzieć więcej o duchach, ale nie spodziewałem się, że dowiem się tak wiele o teatrze kabuki i niektórych drobniejszych szczegółach japońskiej polityki i kultury na przestrzeni znacznego okresu jej historii. To wciągająca lektura, zarówno z folklorystycznego, jak i socjologicznego punktu widzenia.
Zaczynając od poziomu czysto estetycznego, książka sama w sobie jest wspaniała. Absolutna przyjemność czytania.
Prześlij komentarz