piątek, 2 listopada 2018

Chin gei bin (aka The Twins Effect/Vampire Effect); Hongkong

Kto powiedział, że w Hongkongu nie może powstać dobry horror? Heh, do tej pory tak właśnie myślałam, ale po seansie Twins Effect doszłam do wniosku, że warto było jednak poczekać te kilka lat, aż faktycznie trafi się dobre kino, naprawdę godne uwagi. Ok, skłamałabym, gdybym stwierdziła, że ta produkcja jest typowym straszakiem. Tak nie jest...ale o tym za chwilę...

Jeżeli chodzi o fabułę, to napiszę krótko: główny motyw jest taki, że trójka młodych osób stawia czoła hordom wampirów. Problem pojawia się wtedy, gdy jedna z nich zakochuje się w przystojnym wampirze i jest dla niego gotowa zrobić wszystko.

Nie ukrywam, że film mnie ujął. Oprócz wątku horrorowego w postaci wampirów, a uwierzcie - jest ich niemało, mamy także pokazowe kino akcji oraz elementy komedii (i to całkiem zabawnej).
Generalnie pewnie kręciłabym nosem, bo nie przepadam za takimi plątaninami, ale Twins Effect robi pozytywne wrażenie.
Sceny walk wypadają bardzo efektownie. Komu podobał się Shi mian mai fu (''Dom latających sztyletów''), tak i w tym wypadku powinien być zadowolony. Film posiada kilka ''smaczków'', które ogląda się znakomicie.
Wspaniałą sceną jest ta, kiedy walczą ze sobą dwie bohaterki. To rewelacyjne połączenie akcji i komedii. Do tego bardzo efektownej. Scena ta jest dość długa, ale zgrabnie zagrana przez dwie młode aktorki, wypada naprawdę rewelacyjnie i jej długość nawet nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie - gdy obie damy zostają rozdzielone przez brata jednej z nich - to nawet żałujemy, że już koniec. Naprawdę jest na co popatrzeć.

Dodatkowym plusem filmu jest jego oprawa muzyczna, która znakomicie dopasowana jest do poszczególnych scen.
Także fani Jackie Chana znajdą tu swoje ''pięć minut'', gdyż aktor pojawił się w filmie epizodycznie. Nadało to produkcji jeszcze zabawniejszego aspektu.

Twins Effect można śmiało oglądać w gronie przyjaciół czy rodziny. Zapewniam, że rozrywki będzie dużo.
Polecam!

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹 7/10

Reżyseria:
Dante Lam

Scenariusz:
Jack Ng

Rok produkcji:
2003

Obsada:
Ekin Cheng
Winnie Leung
Mandy Chung
Maggie Lau
Edison Chen
Gillian Chung
Charlene Choi
Ricardo Mamood-Vega
Karen Mok
Josie Ho
Mickey Hardt
Jackie Chan
Anthony Wong Chau-Sang
Digger Mesch


4 komentarze:

Adam Mielewczyk pisze...

Nie lubię takich połączeń w horrorach, co Hongkong czyni nadzwyczaj często. Film jest taki sobie. Można obejrzeć, ale szału nie robi.

Agnieszka Kijewska pisze...

Ja za czasów swojego dzieciństwa oprócz horrorów maglowałam także hongkondzkie filmy akcji, więc dla mnie jest przyswajalny, co nie znaczy, że mogę je oglądać nagminnie, ale od czasu do czasu to czemu nie? :)

Szymon pisze...

,,The Twins Effect'' to jeden z klasycznych filmów, które trzeba zobaczyć lubiąc kino z HK. Myślę, że tematyka wampiryczna doskonale tu współgra z elementami kung-fu. Oglądałem z angielskimi napisami, ale w oryginalnym wydaniu DVD. Szkoda, że w kinie nie dane mi było zobaczyć. Piorunujące efekty są tu wszechobecne.

Adrian Manilski pisze...

Nawet Jackie Chan miał tu swoje ,,pięć minut'' ;) Ogólnie temat oklepany, coś na styl ,,Buffy: Postrach wampirów'', ale mimo tego udaje mu się zachować własny styl. Ogólnie może zniechęcić informacja, że dwie główne postacie żeńskie, to gwiazdy muzyki pop z Hongkongu, które występują jako ,,The Twins'', jednak nie ma co narzekać, jak dla mnie dodały one tylko uroku filmowi. Jak dla mnie wampirki okraszone odrobiną humoru wypadają tu nadzwyczaj dobrze.