piątek, 2 listopada 2018

Daehakno-yeseo maechoon-hadaka tomaksalhae danghan yeogosaeng ajik Daehakno-ye Issda (aka Teenage Hooker Became Killing Machine in Daehakroh); Korea Południowa

Ta niecodzienna koreańska produkcja o przydługim tytule z pewnością  mile zaskoczy fanów kina surrealistycznego z elementami gore. To film,  który bardzo różni się od wszystkich innych produkcji grozy, którymi karmi nas Korea Południowa. Czy jednak film przez to traci? Z całą pewnością nie. Mam wrażenie, że film jest nieco zrobiony na wzór japońskiego kina surrealistycznego, przepełnionego groteską i makabrą.  Mamy tu grozę przeplatającą się z czarnym humorem. Nie zabraknie elementów gore okraszonych dziwacznymi obrazami czarnej komedii.

Poznajemy przemiłą uczennicę, która zarabia na życie...prostytuując się. Jednak któregoś dnia zostaje zamordowana i ''przerobiona'' przez bliżej niezidentyfikowanych osobników w maszynę. Wówczas to zaczyna swój morderczy pochód eliminując wszystkich mężczyzn, którzy za życia ją skrzywdzili.

Jest to prosta i niedługa (zaledwie 60 minut) produkcja, która nie wymaga od widza jakiś starań, aby film zrozumieć. Wszystko podane jest w prosty i zrozumiały sposób. W zasadzie to nawet nie ma się nad czym rozwodzić, bo fabuła mieści się zupełnie w powyższym opisie.
Mimo swojej krótkości, film na swój sposób wciąga i jego seans sprawia nam dziwną satysfakcję. Pojawia się tam kilka scen dość krwawych, jak chociażby ta, kiedy mężczyzna zabija naszą bohaterkę. Nie wiem, jaki był kaliber broni z jakiej strzelał, ale spowodował, że dziewczyna w zasadzie zamiast brzucha miała tam jedną wielką dziurę.
Gdy zostaje ''przerobiona'' zabija swoich przeciwników głównie z broni palnej, która jest umieszczona w dość nietypowych miejscach, bo o ile do jednych strzela trzymając rewolwer w dłoni, o tyle końcowa scena, kiedy dziewczyna pozbawia życia swojego mordercę podnosząc do góry spódniczkę...będzie dla nas zaskoczeniem.

Dodatkowym plusem są niektóre momenty humorystyczne i ciekawa muzyka.

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹👹 8/10

Reżyseria:
Gee-woong Nam

Rok produkcji:
2000

Obsada:
Dae-tong Kim
So-yun Lee


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Maaatko, co to za wykręt. Dawno tak popapranego filmu nie widziałem.

Seon pisze...

Gdzie znajdę ten film? Widzę, że jest naprawdę pokręcony po screenach, a ja lubię takie kino :)

Bartek Skolimowski pisze...

Ten film przypomina mi dobre japońskie kino pokroju,,Meatball Machine'' . Takie w moim klimacie :)