wtorek, 7 stycznia 2025

Roh (aka Soul/Dusza); Malezja

 

Malezja już nie raz udowodniła, że potrafi tworzyć całkiem przyzwoite horrory, czego przykładem jest rewelacyjna Histeria (reż. James Lee; 2008r.) czy też całkiem poprawny Damping Malam (reż. Ahmad Idham; 2010r.). Oba te horrory zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie, ponieważ fabularnie były skonstruowane solidnie, a i grozy i makabry w nich nie brakowało. Nie ma co ukrywać, że malezyjscy twórcy grozy bardzo często uciekają się w swoich filmach do lokalnych wierzeń i ludowych podań, co czyni właśnie te horrory tak niesamowitymi. Nie ma w nich przesadnej pompatyczności, nie ma straszenia na siłę. Wszystko rozgrywa się w swoim tempie i skutecznie buduje to nastrój grozy, który potrafi widza pozytywnie zaskoczyć. Roh to kolejny kandydat na całkiem przyzwoity malezyjski horror, który przy swoim niskim budżecie wypada nadzwyczaj bardzo dobrze. To przede wszystkim prosty, ale niezwykle skuteczny film, którego założenia są zwodniczo proste. Co jest ciekawe, ten niesamowity obraz jest debiutem Emira Ezawa, który pokazuje nam przerażającą i marzycielską eksplorację świata zamieszkałego wspólnie przez duchy i ludzi.

Mak to młoda wdowa, która wiedzie odosobnione i spokojne życie w małej skromnej chatce głęboko w dżungli wraz z dwójką swoich dzieci: Along i Angah. Pewnego dnia dzieci spotykają dziwną małą dziewczynkę pokrytą błotem i krwią. Mak przyjmuje dziewczynę pod swój dach. Jednak po jej przybyciu rodzina zaczyna doświadczać nadprzyrodzonych i przerażających wydarzeń. Mak orientuje się, że musi szybko rozwikłać makabryczną tajemnicę kryjącą się za tą osobliwą dziewczyną, aby uratować swoją rodzinę. 

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy zaraz po kilkunastu minutach trwania filmu są oszałamiająco piękne zdjęcia, które czynią cuda, budując niesamowitą atmosferę filmu. Ciemny, przeklęty las, oświetlony głównie ogniem w celu uzyskania efektu światłocienia, daje poczucie ponadczasowości. Dżungla tak naprawdę należy do dawnych czasów i zamieszkana jest przez dobre, jak i złe duchy. W głębi bambusowego lasu, duchy często nie pokazują swego prawdziwego oblicza, a tajemnicze zakończenie skłania widza do zbudowania własnych teorii. Gdy diaboliczna historia dobiega końca, widzowie są jakby w transie, na wskroś przez nią pochłonięci. Z czasem zaczynamy analizować pochodzenie narracji, i to w jakim stopniu opiera się ona na tradycyjnych wierzeniach ludowych. 

Jakiś czas temu spotkałam się nawet ze stwierdzeniem, że Roh to prawdziwa historia. Otóż nie. Film ten nie jest oparty na prawdziwej historii. Oczywiście wierzenia ludowe są bardzo ważne dla Malezyjczyków, a znaczna część filmu opiera się na malajskich wierzeniach i podaniach ludowych. Jednak samą historię, jaką dane jest nam oglądać napisali Emir Ezwan wraz z Nazrim M. Annuarem i Amirem Hafizi. Inspiracje stojące za tym minimalistycznym filmem są różnorodne, ale ostatecznie cała opowieść składa się z różnorodnych wierzeń istniejących w kulturze malajskiej. Aby zrozumieć źródła inspiracji filmu, musimy zrozumieć, że Półwysep Malajski słynie z różnorodności kulturowej i etnicznej, a film stanowi bardzo wnikliwe odzwierciedlenie tak bardzo zróżnicowanej kultury regionu. 

Jedną z dość kluczowych postaci w filmie jest ,,Łowca widm'', czyli ,,Hantu Pemburu'' (dosłownie ,,łowca duchów''). Jest to mityczne stworzenie występujące w malajskiej kulturze ludowej. Jest też Iblis/Diabeł, który według podań powstaje z ognia, a ludzie z gleby. Iblis jest przeklęty i przywiązany do ziemi, prowadzi ludzi na manowce. Co ciekawe, duchami w dżungli są też wszystkie dzieci. Ludowe podania są pełne duchów narodzin, ponieważ w przeszłości choroby oraz niekomfortowe warunki życia pochłonęły życie wielu małych dzieci w regionie. ,,Duchy'' wydają się tu więc znacznie większą alegorią przeszłości. W ten sposób film zachęca widza do własnej interpretacji.
Największą cechą filmu jest nienaganna atmosfera stworzona wokół odległej wioski. Podkreśla izolację i przesądy szerzące się w okolicy. Pod względem wizualnym jest to imponujące, ponieważ dosadnie odczuwamy złowieszcze poczucie otaczającej bohaterów dżungli i tego, co w niej żyje, a z czym lepiej nie zadzierać. 

Roh obfituje w niesamowitą kreację aktorską, zwłaszcza dziecięcych aktorów, którzy stanowią dokładnie połowę obsady filmu. Te dzieciaki robią okropne rzeczy i świetnie to wszystko przekazują. Byłam pod ogromnym wrażeniem umiejętności tych młodych aktorów. To, co moim zdaniem sprawia, że ​​Roh jest tak skutecznym horrorem, to przede wszystkim jego oryginalność. Z pewnością opowiadano podobne historie, ale nie w sposób, w jaki Roh snuje swoją tragiczną historię. Ma niesamowitą oprawę i jest bardzo absorbujący. Czasami odnoszę wrażenie, że jest rewitalizacją klasycznego horroru dla nowej generacji. Naprawdę nie ma tu nic, czego można by nie lubić i mam nadzieję, że o Emirze Ezwanie jeszcze usłyszymy i będzie to kolejna wielka postać w świecie horroru. 

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹 7/10

Reżyseria:
Emir Ezwan

Scenariusz:
Emir Ezwan
Nazri M. Annuar
Amir Hafizi

Rok produkcji:
2019

Obsada:
Farah Ahmad
Mhia Farhana
Harith Haziq
June Lojong
Namron
Putri Qaseh


3 komentarze:

Peter son pisze...

Nie znam tego horroru, ale z chęcią bym obejrzał.

Agnieszka Kijewska pisze...

Można obejrzeć na CDA z polskimi napisami.

Kazuya pisze...

Dzięki 🙂 Też z chęcią obejrzę.