Nie zawaham się stwierdzić, że oglądając ten film, odnosimy wrażenie, że ów baśń staje się rzeczywistością, a cienka granica, jaka łączy mit i świat realny ulega tu bezpowrotnemu zatraceniu.
Mimo, iż film określany jest mianem ''filmu grozy'', to oglądając obraz Pil-Sung Yima można odnieść wrażenie, że ten aspekt grozy schodzi tutaj na plan drugi.
Historia banalna, gdyż oto poznajemy młodzieńca - Eun-Soo, który podczas podróży do swojej ciężko chorej matki ulega wypadkowi.
Kiedy odzyskuje przytomność dostrzega 12-letnią Young-hee, która prowadzi młodzieńca do swojego domku. Tam chłopak zostaje uwięziony zarówno przez nią, jak i jej rodzeństwo: 7-letnią siostrę Jung-soon i 13-letniego brata - Man-boka.
Sytuację pogarsza informacja, że wszyscy dotychczasowi dorośli, którzy odwiedzili dom dzieci zginęli w tajemniczych okolicznościach. Przerażony Eun-Soo próbuje się wydostać, ale dom zdaje się nie mieć wyjścia, a do tego położony jest na zupełnym odludziu.
Dzieło Pil-Sung Yima od razu nasunęło mi skojarzenie z inną piękną koreańską produkcją - Janghwa, Hongryeon (A Tale of Two Sisters) Ji-woon Kima z roku 2003. Jednak reżyser Hansel & Greteluczynił swoją historię jakby bardziej spójną. Baśń, jak to baśń - jest utworem, gdzie odrobina tajemniczości musi być, ale w tym wypadku tajemniczość przepełnia praktycznie całą produkcję. Dzieci - żyją w swoim własnym świecie, w którym nigdy nie są w stanie dorosnąć. Nie rozwijają się ani nie dojrzewają, a ich codzienne kaprysy zawsze zostają spełnione.
W porównaniu z ich ubogimi rodzicami, którzy nieśmiało pozostawiają swoje dzieci na pastwę losu, te okazują się nad wyraz sprytne i wyrafinowane. Ich niedojrzałe umysły kryją w sobie coś ciemnego, coś czego normalny człowiek nie jest w stanie pojąć. Jak to bywa w klasycznej bajce dla dorosłych, dzieci są problemem, dlatego należy się ich pozbyć.
Główną problematykę filmu stanowi zaufanie. Pozbawione opieki dorosłych, muszą polegać tylko na sobie, choć widać iż każde z nich bardzo tęskni za normalnym, rodzinnym domem. Dlatego też każde z dzieci przyjmuje inną postawę, którą z reguły jest buntowniczość.
Nie chcąc się upodobnić do dorosłych, eliminują ich, choć tak naprawdę prawdziwa wina nie leży po ich stronie, lecz po stronie dorosłych, którzy nawet nie dają dzieciakom nadziei na lepsze życie.
Należy także podkreślić, iż dzieło Pil-Sung Yim posiada silne akcenty oniryczne. Także budowanie grozy odbywa się głównie za pomocą klimatycznych pomieszczeń oraz przepięknych i tajemniczych plenerów. Oczywiście całość dopełnia wspaniała muzyka oraz wspomnieni na początku znakomici aktorzy.
Film bez wątpienia godny uwagi już choćby z tego względu, że brak w nim - typowej w azjatyckim kinie grozy - długowłosej kobiecej postaci, która sieje grozę. Tu, pomimo braku tej bohaterki, reżyserowi udało się w pełni uzyskać nie gorszy efekt rodem z horroru.
Polecam.
MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz