W małym miasteczku Astoria, grupa młodzieży bawi się w pewną grę: oglądają oni tajemniczą kasetę wideo, by później kamerować dziwne zdarzenia, jakie ich spotykają. W grę zostaje również wciągnięty Jake. Chłopak jest początkowo zafascynowany zjawiskami, jakie się wokół niego dzieją, jednak bardzo szybko zaczyna rozumieć w co się tak naprawdę wplątał i w jak ogromnym jest niebezpieczeństwie. To, co początkowo go bawi, zamienia się w koszmar, który doprowadza go niemal do obłędu.
Krótki Rings został początkowo wydany jako dodatek do pierwszej części Ringu Gore'a Verbinskiego. Jednak w późniejszym czasie zmieniono to nieco i dziś obraz Liebesmana możemy obejrzeć kupując wydanie DVD z drugą częścią filmu. Jest to zdecydowanie lepsze, gdyż historia, jaką oglądamy w tym krótkometrażowym horrorze jest prequelem dla wydarzeń z Ringu 2.
Powiem Wam szczerze, że właściwie z uwagi na fakt, że Rings był dodany do oryginalnej wersji Ringu 2, w dużej mierze właśnie dlatego też postanowiłam zakupić kolekcjonerskie wydanie, gdyż pierwsze, które miałam - nie wiedzieć czemu - nie zawierało tego ciekawego dodatku. Kiedy tylko w moje ręce wpadła płytka DVD z drugą częścią, od razu wrzuciłam ją do swojego odtwarzacza, aby w pierwszej kolejności obejrzeć własnie ów prequel.
Byłam zachwycona jednym słowem, gdyż uważam, że ten krótki film jest świetną robotą. Idealnie łączy dwie części Ringu. Wprawdzie jest nakręcony w nieco innym stylu, co wielu widzom nie do końca się spodobało, ale moim zdaniem właśnie fakt, że ukazany jest nieco inaczej działa tu na jego korzyść. Sprawia bowiem, że Rings jest horrorem zarówno przerażającym, jak i atrakcyjnym wizualnie. Scenariusz jest bardzo dobrze zrobiony, podobnie jak reżyseria Liebesmana. Aktorstwo też jest w porządku i nawet pojawia się Samara.
Fakt, że film jest krótki, wcale nie oznacza, że nie jest przerażający. Jest tu kilka momentów, krótkich scen, które sprawią, że włos nam się na głowie zjeży. Atmosfera dodatkowo zwiększa intensywność doznań.
Ogólnie rzecz biorąc, Rings to dla mnie doskonały wstęp do drugiej części Ringu. Bardzo dobrze wykonany i zrealizowany. Jednocześnie interesujący, zabawny i straszny. Dodatkowo kończy się w sposób, który sprawia, że czekanie na sequel staje się jeszcze bardziej ekscytujące.
Oryginalny zestaw DVD z drugą częścią jest obowiązkowym nabytkiem zarówno fanów kina grozy, jak i miłośników mściwej Samary. I z uwagi na rewelacyjny sequel i z uwagi na ten 17-minutowy wspaniały wstęp do niego.
Rings został też wydany jako osobny dysk DVD, więc i w taki sposób możecie go zakupić, jeśli znajdziecie. Polecam!
MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹👹 8/10




