środa, 31 października 2018

Gomon kifujin (aka Rusted Body: Guts of a Virgin 3/Wnętrzności dziewicy 3); Japonia

Ten film, to ''dzika jazda bez trzymanki dla bezbożnych wykolejeńców'' - z tymi oto słowami spotkałam się, kiedy jeden z moich  znajomych po raz pierwszy zetknął się z trzecią już odsłoną szokującego japońskiego gore, która wśród miłośników tego gatunku (zaraz obok Guinea Pig) zdobyła miano już produkcji kultowej.
Jako, że jestem bardziej zwolenniczka azjatyckich produkcji ghost, to nie ukrywam, że i za gore chwytam stosunkowo chętnie, ponieważ wiem, że Azjaci jeżeli już się wezmą za coś mocnego, to zrobią to naprawdę dobrze i nie będzie ,,zmiłuj się''. Dlatego też od czasu do czasu nie pogardzę takimi oto produkcjami, którego niejednego przyprawią o mdłości.


Trzecia odsłona kultowej w pewnych kręgach ze względu na drastyczność serii. Tym razem intryga dotyczy porwania młodego bankiera i jego żony, którzy w wymyślny sposób są torturowani przez Hikiru Ichijiru i grupę jej oddanych współpracowników. Chcą oni wydobyć od swych ofiar informacje o przelewach i numerach kont.

Pomimo, że jest to już trzecia część, to żadna nie ma ze sobą praktycznie nic wspólnego i wszystkie w żaden sposób się ze sobą nie wiążą, oprócz tego, że wszystkie mają słowo ''Guts'' w tytule.
Pierwsze sceny wyobraziły mi nieco inną znakomitą zresztą japońską produkcję - Evil Dead Trap, przez co myślałam, że film będzie w podobnych klimatach. Otrzymałam o wiele bardziej szokujące dzieło, które mnie dosłownie zmiażdżyło: wyrywane żywcem paznokcie oraz zęby...takie sceny ogląda się niekiedy trudno i nie każdy będzie w stanie przez nie przebrnąć.

O ile sceny tortur, jak to na horror gore przystało - są mocne i dosadne, o tyle niektóre sceny ciągną się w nieskończoność, przez co momentami odczujemy znużenie.
Nawiązując po krótce do fabuły, wszystko skupia się na przesłuchaniu młodej kobiety oraz jej męża - bankiera, aby ci wyjawili informacje na temat kont i przelewów.. Aby efekt przesłuchania był jak najbardziej zadowalający, stosuje się najróżniejsze (i najbrutalniejsze) metody na ''wyciągnięcie'' informacji.
Widać, że po części mamy tu utarty już stereotyp podobnych tematycznie produkcji z lat 80-tych, który dominował w japońskich horrorach spod znaku ''gore''.

W szczegóły na temat tortur zagłębiać się tu nie będę, co by Was nie zniesmaczyć i choć odrobinę zachęcić do seansu, aczkolwiek uprzedzam, że decyzja podjęta co do tego, że właśnie film odpalimy, to jak decyzja o tym, żeby wskoczyć do pociągu pędzącego prosto do piekła. ;) Choć zaznaczę także, że dwie pierwsze części bardziej koncentrują się na tematyce śmierci oraz tortur. Jednak mimo wszystko ogromu brutalności nie zabraknie także i tu.

Nie wiem, nie mogę polecić filmu każdemu miłośnikowi kina, a raczej widzom dojrzałym i odpornym na wstrząsające obrazy tortur zadawane drugiemu człowiekowi.
To naprawdę film, który wymaga od odbiorcy stalowych nerwów. Jeżeli podobała Ci się seria Guinea Pig czy Evil Dead Trap, to bardzo prawdopodobne, że i ten obraz przykuje Twoją uwagę.
Niestety, nie spodziewajmy się jednak nowości w tematyce gore. Tu ich bez wątpienia brak.

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹 6/10

Reżyseria:

Kazuo 'Gaira' Komizu

Scenariusz:
Kazuo 'Gaira' Komizu

Rok produkcji:
1987

Obsada:
Kohei Tsuzaki
Tsuyoshi Nonaka
Hitomi Kazama
Hirokazu Yoshihara
Ryota Sakanishi
Ayu Kiyokawa
Saeko Kizuki
Keiko Asano



Brak komentarzy: