sobota, 13 października 2018

Kaiki! Shinin Shojo (aka Dead Girl Walking); Japonia

Mimo młodego wieku, Jurij ma chore serce, które daje o sobie znać w najmniej odpowiednim momencie. Pomimo tego, że umiera, jej ciało jakby drwiło z zaistniałej sytuacji i dziewczyna wciąż się porusza, jak każdy inny człowiek. Wkrótce jednak ciało zaczyna ulegać rozkładowi. Nieprzyjemna woń, jaką dziewczyna roztacza wokół siebie sprawia, że jej  najbliższa rodzina pragnie się jej pozbyć z domu. Dodatkowo Jurij zaczynają odpadać na skutek rozkładu poszczególne części ciała. Dziewczyna osaczona i samotna szuka odludnego miejsca, w którym mogłaby się ukryć.   
Dead Girl Walking jest drugą z kolei częścią znanej japońskiej serii Hideshi Hino's Theater of Horror, która w całości składa się z sześciu odcinków.
Kolekcja ta składa się z następujących filmów:

Boy from Hell (reż. Mari Asato)
Dead Girl Walking (reż. Kôji Shiraishi)
Death Train (reż. Kazuyuki Sakamoto)
Doll Cemetery (reż. Kiyoshi Yamamoto)
Lizard Baby (reż. Yoshihiro Nakamura)
Ravaged House (reż. Kazuyoshi Kumakiri)

Reżyser tego obrazu - Koji Shiraishi jest znanym i cenionym japońskim reżyserem, który na swoim koncie ma już niejeden film grozy. Jest on twórcą takich dzieł jak: Carved (2006) czy chociażby rewelacyjny Honto Ni Atta! Noroi Bideo (2005).

Jednak jak na tle tych popularnych produkcji wypada Dead Girl Walking? No cóż, nie ma co ukrywać, że wszystkie sześć filmów serii zostało stworzonych przy bardzo niskim budżecie, co z całą pewnością miało wpływ na ogólny ''wygląd'' produkcji. Jednak z drugiej strony, nie trzeba było oczekiwać wielkich kokosów, gdyż cała seria była od początku przeznaczona tylko i wyłącznie dla telewizji i nikomu nawet się nie śniło, że zostanie ona wydana na DVD i to jeszcze na Zachodzie.

Mimo iż większość mang autorstwa Hino charakteryzowała się dość znaczną ilością gore, co można także obserwować w innych adaptacjach jego dzieł, to jednak w Dead Girl Walking główny nacisk położono na doświadczenie izolacji i korozję rodziny oraz relacji społecznych. Mimo, iż całość jest strasznie ponura i przygnębiająca: zarówno sama historia, jak i kolory/obraz (wszystko rozgrywa się w czarno-białej scenerii), to jednak pojawiają się barwne sceny z udziałem żywego żółtego kwiatka, którego Jurij z poświęceniem pielęgnuje (a właściwie pielęgnowała, jak żyła). Zmiana częstotliwości koloru nie jest jedyną wskazówką, że dziewczyna weszła w inny świat. Także jej rodzice ulegają zmianie. Nagle z czułych i troskliwych opiekunów, stają się popielatymi i okrutnymi postaciami, chcącymi zniszczyć Jurij. Kolejnym dziwactwem, z jakim spotyka się bohaterka jest surrealistyczny cyrk, który wykorzystuje rozkładające się ciało dziewczyny jako formę makabrycznej rozrywki.

Wydaje się, że zarówno autor mangi, jak i reżyser zwrócili tu uwagę na wierzenia buddyjskie (tu głównie buddyzm tybetański), które nawiązują do tradycji własnego świadomego doświadczenia "istnienia po śmierci". Pociąga to za sobą dwie rzeczy: zmianę osób bliskich w groźną formę istot, które stają się wrogami oraz ścieżkę, która prowadzi do odrodzenia, usłaną terrorem i cierpieniem (jak w Tybetańskiej Księdze Umarłych).
Zdaje się, że właśnie te dwa podstawowe religijne prawa wydają się wyjaśnieniem struktury całej fabuły filmu.

Mimo, iż spodziewałam się nieco kiczowatego 50-minutowego seansu, to jednak obejrzałam film zadziwiająco ciekawy i dzieło sprawiło, że nabrałam ogromnego szacunku do jego twórcy.
Shiraishi bez wątpienia należy do utalentowanych twórców japońskiej grozy i filmem Dead Girl Walking udowodnił, że równie interesującą produkcję można stworzyć, dysponując zaledwie niewielką sumą pieniędzy. Dead Girl Walking ma kilka istotnych zalet, na które bez wątpienia należy zwrócić uwagę.

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹👹👹👹 8/10


Reżyseria:
Kôji Shiraishi

Scenariusz:
Naoyuki Yokota

Rok produkcji:

2004

Obsada:
Ayaka Maeda
Moe Karasawa
Yoshiyuki Morishita
Katsumi Nagashio
Kansai Eto
Kibaji Tankobo


Brak komentarzy: