wtorek, 30 października 2018

Shiryo no wana 2: Hideki (aka Evil Dead Trap 2); Japonia

Oryginalny Evil Dead Trap z roku 1988 nosi dziś znamiona filmu już kultowego. Zaraz po serii Guinea Pig, która zdobyła miano najobrzydliwszej i najbrutalniejszej japońskiej serii, Evil Dead Trap ulokował się praktycznie tuż za nią. Hideki traktuje się nieoficjalnie jako sequel i przyznam, że tym razem mamy okazję obejrzeć nieco mniej wypaczone dzieło, ale ale...co nie oznacza, że nie jest to kino mocne. Brutalności i obrzydliwości i tu nie brak: krew leje się strumieniami, ludzie kończą niczym wypatroszone kury, a sadyzmu końca nie widać, a to wszystko za sprawą Izô Hashimoto, który do tej pory znany był jako scenarzysty m.in. Akiry (1988 r.).

Wszystko sprowadza się do znajomości dwóch kobiet: Aki pracuje w kinie przy projektorze, natomiast Emi - jej najlepsza przyjaciółka jest reporterką telewizyjną, której program przeżywa obecnie prawdziwy rozkwit za sprawą reportaży na temat serii morderstw popełnionych na młodych kobietach.
Któregoś dnia Aki zdaje sobie sprawę, że widuje obraz chłopca Hideki. Te wizje stają się coraz to bardziej niepokojące.


Shiryo no wana 2: Hideki jest zdecydowanie odmienny od części pierwszej, choć oba na pierwszy rzut oka mogą zawierać wiele podobieństw.
Przede wszystkim pierwsza godzina filmu to niestety mało interesująca historia codziennego życia Aki. Co jakiś czas tylko mamy okazję widzieć ''przebłyski'' Hideki w umyśle kobiety. Jednak tak naprawdę na samym początku czułam się nieco zdezorientowana, a po głowie krążyło mi pytania: ''O co tu właściwie chodzi?''
Niektóre ze scen są pokazane i urywają się w którymś momencie, aby...przepaść tak naprawdę na amen, gdyż już nie będzie dane nam do nich powrócić. Nie bardzo rozumiem, dlaczego reżyser zdecydował się na taki zabieg, gdyż przez to Hideki traci na wartości.
Nie można zarzucić filmowi braku scen obrzydliwych, co z pewnością spodoba się fanom oryginalnego hitu z '88 roku. Dziwna fascynacja seksualna Emi na widok zwłok czy jakiekolwiek jedzenie w najmniej - jak dla mnie - odpowiednim momencie robią swoje. Wpisuje to film w konwencje klimatów gore i nie sądzę, aby każdy chciał to oglądać.
Duży plus należy się za ostanie kilkanaście minut filmu, które obfitują w ogromne ilości czerwonej posoki.

Można nieco ponarzekać na aktorów, gdyż ci niekiedy tak irytują, że ma się ochotę przerwać seans. Jednak z drugiej strony chyba to niewielki minus, wszak bardziej wolę się skupić na fabule.

Fani oryginału podzielili się na dwie grupy: jedni twierdzą, że Evil Dead Trap 2 podtrzymuje passę pierwszej części, a inni uważają, że wręcz przeciwnie. Znajdziemy tu bardzo mało cech, charakterystycznych dla wersji pierwotnej: za mało krwi i gore - te wady wymienia się najczęściej, choć ja osobiście przyznam, że zarówno krwi, jak i scen gore jest tu w sam raz. Dodamy do tego chorobliwą seksualność na ekranie i mamy gotowy film, który zapewne zniesmaczy niejednego, choć do klimatu części poprzedniej zdecydowanie mu daleko.

MOJA OCENA:
👹👹👹👹👹 5/10


Reżyseria:
Izô Hashimoto

Rok produkcji:
1991

Obsada:
Shirô Sano
Rie Kondoh
Shoko Nakajima
Shino Ikenami


Brak komentarzy: