piątek, 13 czerwca 2025

Kolekcja ,,All Night Long’’, jako przykład ekstremalnego japońskiego horroru.

       Rok 2000 to bez wątpienia rok, w którym azjatycki horror podbił wyobraźnię zachodniego widza, po przełomowych tytułach, takich jak japoński Ringu Hideo Nakaty (1998), Ju-On Takashiego Shimizu (2000) czy powstały w Hongkongu horror TheEye braci Pang (2002).

Jak przysłowiowe ,,grzyby po deszczu’’ zaczęły być wydawane na rynek zachodni najróżniejszej maści filmy azjatyckie, których głównymi bohaterami nie zawsze jednak były długowłose duchy. Bez wątpienia prym na rynku zachodnim wiodła Japonia, której produkcje jako pierwsze zdobyły rzesze fanów. Zapewne wszystko zaczęło się od wspomnianego już Ringu Nakaty, ale należy zauważyć, że japońskie kino grozy to nie tylko mściwe duchy, lecz przede wszystkim japońscy twórcy filmowi lubowali się (i lubują do dziś) w tzw. ,,kinie ekstremalnym’’.

Czym jest ,,kino ekstremalne’’? Krótko mówiąc są to filmy, których główną tematyką jest przemoc cielesna, kaleczenie ludzkiego ciała poprzez jego rozrywanie, ćwiartowanie czy miażdżenie. Filmy tego pokroju mają na celu wywołać u widza przede wszystkim szok i obrzydzenie. Można by zapytać, dlaczego w tak pięknym kraju tworzy się tak dużo tak brutalnych filmów? Odpowiedź jest dość prosta: wszystko ma swój początek w przesiąkniętej przemocą historii Japonii. Zapewne wszyscy słyszeliśmy o brutalnych walkach samurajów czy ich słynnych samobójstwach zwanych seppuku. Prawdą jest, że samurajowie mieli olbrzymi wpływ na rozwój życia kulturalnego w dawnej Japonii i nie bez echa we współczesnej kulturze czy sztuce odbiły się ich krwawe wojny.

Dla fanów gatunku azjatyckiego kina grozy, Japonia była krajem, w którym właściwie narodziło się kino ekstremalne. Ze swoją najbardziej znaną serią Guinea Pig (aka ,,Królik doświadczalny’’, 1985-1990) i filmami takimi jak Naked Blood (aka ,,Naga krew’’, 1995) czy Red Room (aka ,,Czerwona komnata’’, 1999), Kraj Kwitnącej Wiśni jest dziś prekursorem filmów z podgatunku shock’n blood.

Pisząc o japońskim kinie ekstremalnym należy wspomnieć o wielu tytułach, ale nie zamierzam się rozwodzić nad znaną wszystkim wspomnianą serią Królika…, a chcę Czytelnikowi przybliżyć niszową serię filmów, których próżno szukać w polskiej dystrybucji. Mowa o kolekcji filmowej w reżyserii Katsuyi Matsumury – All Night Long (aka ,,Przez całą noc’’). Dziś seria ta liczy sześć części.

Cała kolekcja powstała na skutek fascynacji twórców japońskiej Nowej Fali (lata 50. i 60. XX wieku) filmami o młodzieży i z młodzieżą w rolach głównych. Tego typu produkcje przyjęły nazwę taiyozoku. Nazwa ta odnosiła się do ukazania zbuntowanych przedstawicieli młodego pokolenia, którzy starali się odnaleźć w powojennej Japonii.

Matsumura w swoich filmach ukazuje olbrzymie zainteresowanie przemocą oraz naturą człowieka całkowicie owładniętą złem i okrucieństwem.

Pozwólcie, że poniżej scharakteryzuję pokrótce wszystkie części All Night Long, ukazując jednocześnie wręcz obsesyjne zafascynowanie japońskiego reżysera degeneracją bohaterów w całej serii.


All Night Long (1992), reż. Katsuya Matsumura


Gdy trójka uczniów staje się świadkami brutalnego morderstwa, ich życie zmienia się na zawsze. Niezdolni do zrozumienia chorobliwej więzi, jaka utworzyła się między nimi w wyniku wstrząsających doświadczeń, potencjał przemocy całej trójki wynurza się na powierzchnię, kiedy jedna z ich koleżanek zostaje zaatakowana przez grupę brutalnych gwałcicieli. Koledzy zawierają pakt, aby wytropić napastników ich przyjaciółki i dokonać na nich krwawej zemsty, jednocześnie ulegając przemocy, której kiedyś się obawiali – wyzwalając tym samym dziką falę śmierci i zniszczenia.

All Night Long to film, który charakteryzuje się nie tylko okrutną przemocą, ale także wyraźnym poczuciem nihilizmu, pochodzącym z hasła: ,,Istoty ludzkie to śmieci’’. Nie bez przyczyny film dostał miano zdeprawowanego. Reżyser w prosty sposób pokazuje, że tak naprawdę ludzie nie różnią się od zwierząt, choć ta część i tak w moim odczuciu jest względnie łagodna, co na pewno ma związek z dość ograniczonym budżetem, jakim dysponował reżyser. Sceny dzikiej rzezi ograniczają się do aktów otwierających i zamykających, nie pokazując nazbyt wielu szczegółów. Owszem, jest tu kilka naprawdę nieprzyjemnych scen, ale jest to dalekie od przesadnej opowieści o zemście, która miała być głównym założeniem tego horroru. Kręcenie na wideo (trzy pierwsze części zostały właśnie nakręcone na wideo) i przy ograniczonym budżecie spowodowało, że efekty krwi są ograniczone. Oka nie pieści też sceneria, która ogranicza się w dużym stopniu do nudnego, betonowego środowiska miejskiego. Na pewno wprawne oko widza od razu zauważy, że wszystkie oglądane tu postacie mają jakiś poziom złych zamiarów lub egoizmu. Trójka głównych bohaterów jest napędzana jakimś rodzajem wewnętrznego konfliktu i wściekłości, a nie pragnieniem sprawiedliwości.

Film nie stara się usprawiedliwiać poczynań młodych uczniów. Nawet w obliczu zemsty, nie ma wytłumaczenia ich dzikiego zachowania i chęci unicestwienia oprawców ich koleżanki. Jego głównym celem wydaje się być przedstawienie nieuniknionej i nieodwracalnej utraty niewinności.

Nihilizm rozgrywa się głównie poprzez powolne dialogi, co nie czyni filmu nazbyt rozrywkowym, choć fanom ekstremalnych filmów zapewne się spodoba.


All Night Long 2: Atrocity (1995), reż. Katsuya Matsumura


Nieśmiały chłopiec imieniem Shinji swój wolny czas poświęca głównie grom komputerowym oraz malowaniu figurek z mang. Na swoje nieszczęście przykuwa on uwagę bogatego homoseksualnego kolegi z klasy, który przewodzi gangowi szczególnie okrutnych bandytów. Jego pomysł na uwodzenie wiąże się głównie z torturami i poniżaniem. Wprawdzie Shinji znajduje pocieszenie w ramionach nowej dziewczyny i dzięki grupce przyjaciół wydaje się być szczęśliwy, to jednak jeden nieprzemyślany wyczyn (przyjmuje zaproszenie na kolację od swojego prześladowcy) sprawia, że wszystko wymyka się spod kontroli.

Matsumura nakręcił swoją drugą część trzy lata po niesławnej pierwszej odsłonie. Kontynuując motywy nihilizmu i nadużyć, film opiera się w dużej mierze na filmie z 1992 roku, z tą jednak różnicą, że brutalność ukazana jest tu ze zdwojoną siłą. Mówi się nawet, że na skutek wielu drastycznych scen rzekomo odmówiono mu oficjalnej certyfikacji i zakazano sprzedaży DVD w Japonii (nawet w ocenzurowanej wersji). Jakkolwiek by nie było, ostatecznie film został wydany w rodzimym kraju, a na zachodzie pojawił się w sprzedaży w 2002 roku.

Podczas, gdy oryginał nie był aż tak ekstremalny (aczkolwiek może nieprzyjemny), oglądając drugą część mamy nieodparte wrażenie, jakby mizantropia Matsumury przybrała bardziej brutalny obraz: ludzie nie potrafią egzystować bez bólu, cierpienia czy poniżania. Tu bohaterowie traktowani są jak zwierzęta, pakując się w wieczne problemy i doświadczając przerażających aktów przemocy, sadyzmu, znęcania się i gwałtu.

Podobnie, jak w przypadku pierwszego filmu, wszystko zmierza w kierunku ostatecznej eksplozji rzezi, w której prym będą wiodły lampy lutownicze oraz miecze samurajskie. Z czasem narzędzia stają się coraz bardziej makabryczne.

Katsuya ponownie przedstawia tutaj coś przeciwnego do oczyszczającej czy też podniecającej opowieści o zemście. Zamiast tego zmierza on ku stopniowej, boleśnie nieuchronnej utracie człowieczeństwa i kontynuacji niekończącego się cyklu brutalności.

Jest to z pewnością film, który wymaga otwartego umysłu i sporo cierpliwości w tym względzie, jest powolny i często ciężki, a fakt, że został nakręcony na wideo, nieuchronnie nadaje mu tani i ograniczony charakter. Jednocześnie niski budżet, w połączeniu z minimalistycznymi lokalizacjami i scenografią, nadają filmowi jeszcze bardziej niepokojące wrażenie hiperrealizmu, uderzając w ponury światopogląd Katsuyi.

Film jest zdecydowanie lepszy od pierwszego z serii i powinien spodobać się, w pewnym sensie miłośnikom produkcji gore.


All Night Long 3: The Final Chapter (1996), reż. Katsuya Matsumura




Bohaterem jest pracownik hotelu miłości, zbieracz zużytych podpasek i prezerwatyw, podglądacz, seksualny dewiant, ludzki ,,śmieć’’, który egzystuje w mieszkaniu przemienionym w śmietnik. Dostaje on obsesji na punkcie kobiety pracującej w pobliskim sklepie spożywczym i zaczyna ją prześladować. Któregoś dnia zabiera ją do swojego obskurnego mieszkania i trzyma w niewoli. Początkowo jego poczynania są niewinne, ale z czasem stopniowo wszystko przeradza się w eskalację niewyobrażalnych tortur.


Podążając za dobrą tradycją wielu innych horrorów, trzecia część All Night Long Katsuyi Matsumury pojawiła się w 1996 roku i ma podtytuł ,,ostatni rozdział’’ (jak się później okaże, japoński reżyser wróci do swoich starych sztuczek i nakręci kolejne trzy części). Film wydaje się być faktycznie ostatnią częścią swego rodzaju trylogii. Zawiera tak dobrze nam znany nihilizm oraz tematykę nadużyć przez człowieka.

Widzowie zaznajomieni z poprzednimi częściami All Night Long powinni mieć już doskonałe pojęcie, czego się spodziewać. Podczas, gdy pierwsze dwie części miały więcej artystycznych i filozoficznych skłonności, ,,ostatni rozdział’’ emanuje zdecydowanie większą nędzą i paskudnością. Bez wątpienia jest to daleko idąca eksploatacja, która spodoba się fanom ekstremalnych gatunków. Z pewnością na ekranie jest więcej tortur i sadyzmu, a pomimo ograniczeń budżetowych wynikających z nakręcenia filmu na wideo, Matsumura zdaje się niwelować te braki makabrycznym makijażem i litrami krwi. Film jest przepełniony scenami przemocy seksualnej, której sprawcą jest praktycznie każda postać występująca w tym obrazie. Z tego też powodu trzecia część All Night Long bardzo często stawiana jest obok tak nieprzyjemnej wizualnie produkcji, jak Red Room (1999) Daisuke Yamanouchi.

Podczas gdy niektóre filmy szczycą się podążaniem za outsiderami żyjącymi na marginesie społeczeństwa w pewnego rodzaju romantycznym buncie, bohater ,,Ostatniego rozdziału’’ dosłownie żyje w otoczeniu ludzkich odchodów: płynów ustrojowych i używanych prezerwatyw, które sprząta w pracy.

Nawet poza brutalnością i torturami, film jest czasami dość trudny do zniesienia, a niewiele innych produkcji pokazuje takie oddanie deprawacji i degradacji, a większość czasu spędza się na sprowadzaniu ludzi do śmieci, znanych tylko przez to, co wyrzucają.

Podobnie jak w przypadku innych filmów z serii, tutaj horror prawdopodobnie pochodzi głównie z wszechogarniającej ponurości i nihilistycznej beznadziejności oraz z przedstawienia przez Katsuyę społeczeństwa, którego jedyną funkcją wydaje się tworzenie potwornych zachowań. Podczas gdy w poprzednich odsłonach bohaterowie mieli przynajmniej trochę sympatii, zanim przekroczyli pewną granicę okrucieństwa, tutaj Kikuo jest dziwacznym, mamroczącym maniakiem, którego nie próbuje się uczłowieczyć ani dać widzowi innego wyboru niż po prostu go oglądać, gdy prześladuje obsesyjnie kobietę i dąży do jej unicestwienia.



All Night Long R (2002), reż. Katsuya Matsumura




Bohaterem jest Japończyk imieniem Yuuki, który porywa dwie dziewczyny. Jedna z nich – Reika zostaje brutalnie zamordowana, a jej oprawca ćwiartuje jej ciało i zostawia sobie niektóre jego fragmenty, takie jak uszy i piersi. Druga dziewczyna jest przywiązana do łóżka, a Yuuki przeprowadza na jej ciele okrutne eksperymenty.


Czwarta odsłona All Night Long nie wnosi do całej serii właściwie niczego nowego. Cała historia dzieje się bardzo powoli, przez co reżyser stawia widza przed koszmarem oglądania kolejnych obrazów bestialstwa ludzi i wynaturzonego seksu. Makabrycznych tortur i ludzkiego zdeprawowania.

Początkowo wszystko zaczyna się niewinnie (choć nie wiem, czy jest to odpowiednie słowo?) Główny bohater eksperymentuje ze szczurami i rybami, modyfikując ich ciała. Jako, że jego ,,praca’’ wywołuje u niego samego satysfakcję i zadowolenie, wkrótce swoje wynaturzenia – których nie powstydziłby się sam Mengele – przenosi na grunt kobiecego ciała. Reika, która staje się jego pierwszą ofiarą, zostaje przez niego dostrzeżona za pośrednictwem swojej strony internetowej, na której oferuje typowo fanklubowe rzeczy, a jako że jest gwiazdą porno, możemy się domyślać, jakie rzeczy ma do zaoferowania. Dzięki jednemu z filmów nakręconych przez kobietę, Yuuki jest w stanie ustalić jej adres, po czym składa jej wizytę. Zdobywa jej serce...które zostawia tylko dla siebie.

Druga jego ofiara jest dziewczyną na telefon. Nasz bohater zamierza ją zatrzymać dla siebie nieco dłużej, modyfikując jej ciało według swojego chorego gustu. Gdy kilka piersi nie jest według niego symetrycznie ułożonych, dodaje trzecią dla symetrii trójkątnej.

Film momentami trąci nawet surrealizmem, który tak dobrze znamy z wielu produkcji Lyncha. Bez wątpienia spodoba się miłośnikom produkcji gore.



All Night Long. Intial O (2002), reż. Katsuya Matsumura




Młoda kobieta jest świadkiem samobójstwa. Wydarzenie to wywołuje u niej tak wielkie podniecenie seksualne, że zaczyna się masturbować. Kobieta jest nieświadoma, że obserwuje ją obcy mężczyzna, który później zaprasza ją do domu. Jest wino i kolacja, ale wkrótce kobieta budzi się zamknięta w klatce. Ich pokręcony i sadomasochistyczny związek kończy się sadystycznie wyraźnie krwawą łaźnią.


Część piąta owianej ponurą sławą serii All Night Long Katsuyi Matsumury jest chyba najsłabszą ze wszystkich. Odnosi się wrażenie, że film jest nieco przydługi, a niektóre sceny rozwlekane jakby na siłę. Wcale nie mamy tak naprawdę co żałować, że film ten został wydany jedynie w Japonii, bo o ile wcześniejsze części potrafiły widza zainteresować, o tyle ta wypada nadzwyczaj blado. Początek nie zapowiadał jeszcze niczego mizernego. Samobójstwo, którego świadkiem jest kobieta, ukazane zostało w sposób nad wyraz krwawy, a było to potrącenie przez samochód. Mimo tego, krwi jest tu mnóstwo. Odniosłam jednak wrażenie, że tą częścią rządzi nie gore i makabra, a najzwyklej psychologia, która jest doskonale widoczna w zachowaniu głównych bohaterów. Owszem, gdzieś tam pojawia się odrobina przemocy i brutalności, ale w porównaniu z poprzednimi odcinkami serii, to naprawdę jest tego niewiele. Scena, która mogłaby się zakończyć zwieńczeniem dzieła, zakończyła się fiaskiem. Film niestety dość szybko się nudzi, kumulując liczne sceny dialogowe (wypełniają one znaczną jego część) i tylko niekiedy dialogi są przeplatane kilkoma tak zwanymi ,,torturami’’, bardzo lekkimi w porównaniu do tego, do czego wcześniej przyzwyczaił nas japoński reżyser. Brak polskich napisów czy nawet angielskich nie pomoże docenić materiału, ale obrazy czasami mówią same za siebie.

Ta część ANL wybiera ścieżkę sadomasochizmu – mężczyzna prosi młodą kobietę, aby ta go torturowała. Na początku jest to trudne, gdyż fabuła skupia się na dialogach pomiędzy bohaterami, a pierwsza tortura ma miejsce jakieś pół godziny później (zmiażdżenie palców). Dziewczyna nie chce zadawać mu tortur, a ten nalega, gdyż jest masochistą. Jest tu też kilka seksualnych sekwencji, ale i one nie ratują produkcji. Jest po prostu nudno i tyle…



All Night Long 6: Anyone is Good (2009), reż. Katsuya Matsumura




Obłąkany mężczyzna bierze sobie na cel młodą kobietę wracającą z pracy do domu. Zamykają się oboje w mieszkaniu kobiety, a wkrótce dołącza do nich nie świadoma zagrożenia jej starsza siostra. Dla perwersyjnego psychopaty zaczyna się noc.



Jest to ostatnia część sagi ANL, która również jak dwie wcześniejsze nie została wydana poza Japonią. Bardzo późne szóste dzieło, początkowo wróżyło całkiem dobry film na wielu jego płaszczyznach: producentem został Takashi Shimizu (Ju-On, Marebito), za efekty specjalne odpowiadał Nishimura Yoshihiro (Tokyo Gore Police), reżyserem wciąż pozostawał Katsuya Matsumura, a scenariuszem zajął się Daisuke Yamanouchi (Red Room, Red Room 2). Film od razu przechodzi do sedna sprawy i nie marnuje czasu. Zapowiada się długa noc, a jako, że akcja się rozgrywa w przeciągu jednej nocy i kawałka dnia – będzie to noc pełna upokorzeń, tortur i seksu. Brzmi nieźle, prawda? Otóż tylko brzmi, gdyż praktycznie nie mamy tu niczego nowego. Miałam nadzieję, że reżyser tchnie odrobinę świeżości w szóstą odsłonę, ale niestety się pomyliłam. Początkowo nie wygląda to jednak źle: nasz psychopata bawi się nieźle, maltretując psychicznie swoje ofiary i robiąc im co chwila zdjęcia telefonem w różnych kompromitujących sytuacjach. Dla fana ekstremalnych filmów zaczyna się dość delikatnie (scena, w której siostry są w łazience, ubrane jedynie w bikini i muszą się dotykać). Jeśli tego nie zrobią, mężczyzna zapali zapalniczkę, a wiadomo jaki będzie skutek, jeżeli mamy odkręcony gaz. Film kontynuuje podobne sceny przez około godzinę. Wszystko postępuje powoli, a atmosfera niekiedy tylko gęstnieje, jak na przykład w scenie lesbijskiej, w której efekty dźwiękowe są najpewniej nazbyt uwydatnione.

Trzeba będzie poczekać do ostatnich 30 minut filmu, zanim pojawi się krew. Od tego momentu film staje się naprawdę interesujący szczególnie dla fanów krwawej jatki na ekranie. Ujęcia będą wręcz bolały. Efekty specjalne, choć nie są wyjątkowe, są ładne i dobrze zrobione. Yamanaka Takashi (odtwórca roli maniaka seksualnego) wdaje się być naprawdę przerażający w ostatnich chwilach, zarówno pod względem okrucieństwa, jak i bezinteresowności swoich działań. Ostatnia scena również wiele mówi o jego postaci pozbawionej moralności i szczerze zaniepokojonej. Szkoda, że na koniec reżyser stara się dać nam „senną” i seksualną scenę, na którą na tym etapie historii tak naprawdę nie ma już miejsca.

All Night Long 6 okazuje się przyjemniejszy (!) niż poprzednie części, ale obiecuje znacznie więcej, niż w końcu oferuje i okazuje się rozczarowaniem...tylko jeszcze jednym epizodem w o wiele za długiej sadze.



Katsuya Matsumura jest reżyserem, który nie zabłyśnie ani przez swoje filmy, ani przez ich różnorodność. Początkowo zajmował się kręceniem filmów dokumentalnych i właśnie jeden z nich o zanieczyszczeniu środowiska w rejonie Doroku otrzymał główną nagrodę w kategorii filmu krótkometrażowego na Mainichi Film Concours w 1988 roku. Kiedy w 1991 roku zaprzestał pracy nad dokumentami, zajął się kręceniem brutalnych i krwawych horrorów. Może niewielu wie, ale za swój pierwszy pełnometrażowy debiut – All Night Long (1992), otrzymał w 1993 roku nagrodę dla najlepszego nowego reżysera na Festiwalu Filmowym w Yokohamie.

Japoński reżyser bez wątpienia rozsmakował się w filmowej makabrze, gdyż oprócz serii ANL, nakręcił w 1995 roku horror zatytułowany Concrete-Encased High School Girl Murder Case. Jest to oparta na faktach historia 17-letniej licealistki Junko Furuty, która pod koniec 1988 roku została porwana przez trójkę nastolatków, a następnie w mieszkaniu jednego z nich poddana torturom i bestialskim gwałtom. Ostatecznie po 40 dniach dziewczyna została zamordowana, a jej ciało ulokowano w beczce i zalano betonem.

Mimo, iż Matsumura wciąż para się brutalnymi filmami, w których nie szczędzi widzowi mnóstwa krwi i przemocy seksualnej, to ostatnim chyba godnym uwagi filmem japońskiego reżysera był horror z 2004 roku – Ki-rei?, który łączy w sobie zabiegi chirurgii plastycznej z dużą ilością krwi. Jednak to właśnie seria All Night Long zaraz obok słynnego Królika doświadczalnego dziś przedstawiana jest jako przykład surowego, mało wysublimowanego japońskiego horroru ekstremalnego.



Autor: Agnieszka Kijewska


Źródła:

Literatura:

1. Gonerski Krzysztof, Strach ma skośne oczy; Wyd. Kwiaty Orientu, Skarżysko-Kamienna 2010

Strony internetowe:

1. https://avxhm.se/

2. https://www.effedupmovies.com/

3. https://www.imdb.com/

Filmografia:

1. All Night Long 1 (1992)
DVDRip |AVI |720 x 400 |XviD @ 973 Kb/s |MP3 @ 167 Kb/s |90 min |745 Mb
język: japoński |Subs: English

2. All Night Long 2: Atrocity (1995)
DVDRip |AVI |720 x 480 |DivX @ 1329 Kb/s |MP3 @ 128 Kb/s |75 min |723 Mb
Lang: japoński |Subs: Zakodowane w języku angielskim

3. All Night Long 3: The Final Chapter (1996)

DVDRip |AVI |720 x 480 |DivX @ 1328 Kb/s |MP3 @ 128 Kb/s |82 min |789 Mb
Lang: japoński |Subs: Zakodowane w języku angielskim

4. All Night Long R (2002)
DVDRip |AVI |704 x 528 |XviD @ 1057 Kb/s |MP3 @ 114 Kb/s |82 min |696 Mb
Lang: japoński

5. All Night Long: Initial O (2002)
DVDRip |AVI |544 x 400 |XviD @ 863 Kb/s |MP3 @ 113 Kb/s |98 min |699 MB
Język: japoński

6. All Night Long 6: Anyone is Good (2009)

DVDRip |AVI |576 x 320 |XviD @ 991 Kb/s |MP3 @ 128 Kb/s |86 min |700 Mb
język: japoński

1 komentarz:

Deicide666 pisze...

Dzięki. Nie miałem okazji obejrzeć ani jednej części tego horroru i bardzo chciałbym to nadrobić, ale widzę, że nie jest zbyt łatwo dostępny. Fajny materiał na wieczór. Pozdrawiam :)